Forum archiwalne. Bieżąca dyskusja o mediach dostępna na forum.media2.pl, archiwalne materiały wideo na tv.janpogocki.pl
Filmy i seriale w TVP1
Uważam, że powinno się zabronić badań telemetrycznych. Z jednej strony mam wrażenie, że firmy źle lokują te czytniki, z drugiej, że osoby, które je w domu mają to wykorzystują pod siebie. O manipulacje w samych firmach też myślę, że bardzo łatwo. Czy te dane są chronione? Nie mam do nich zaufania, podobnie jak do sondaży.
W interesie wszystkich powinno być to, by telewizja nadawała jak najbardziej wartościowe programy, a tymczasem co miesiąc okazuje się, że im głupiej tym lepiej. Po prostu nie chce mi się w to wierzyć. Niestety jednak idziemy tą drogą. A przecież niedawno dowiedzieliśmy się, że statystyczny Polak nie istnieje, tak więc opieranie się na oglądalności statystycznej grupy to tworzenie telewizji dla nikogo.
Skąd więc firmy mają widzieć co gdzie reklamować? Bardzo proste. Tematycznie przy pozycjach dla grup dolecowych, dla których produkowany jest program (np. przy "Rozmowach w toku" i serialach tasiemcowych Cif, Vanish, Vizir, Linea, Bellissa, Margaret Astor itp., przy programach informacyjnych jakieś banki, samochody, zresztą obojętnie itd.) a przede wszystkim w zależności od pory emisji (wiadomo kiedy jest prime time i że wieczorem więcej ludzi ogląda TV niż w południe) i zasięgu technicznego stacji. Sami reklamodawcy chyba też mają rozum i bez specjalnych badań wiedzą, że Puls, ITV czy Tele 5 to gnioty i za wielkiej oglądalności tam nie ma.
W interesie wszystkich powinno być to, by telewizja nadawała jak najbardziej wartościowe programy, a tymczasem co miesiąc okazuje się, że im głupiej tym lepiej. Po prostu nie chce mi się w to wierzyć. Niestety jednak idziemy tą drogą. A przecież niedawno dowiedzieliśmy się, że statystyczny Polak nie istnieje, tak więc opieranie się na oglądalności statystycznej grupy to tworzenie telewizji dla nikogo.
Skąd więc firmy mają widzieć co gdzie reklamować? Bardzo proste. Tematycznie przy pozycjach dla grup dolecowych, dla których produkowany jest program (np. przy "Rozmowach w toku" i serialach tasiemcowych Cif, Vanish, Vizir, Linea, Bellissa, Margaret Astor itp., przy programach informacyjnych jakieś banki, samochody, zresztą obojętnie itd.) a przede wszystkim w zależności od pory emisji (wiadomo kiedy jest prime time i że wieczorem więcej ludzi ogląda TV niż w południe) i zasięgu technicznego stacji. Sami reklamodawcy chyba też mają rozum i bez specjalnych badań wiedzą, że Puls, ITV czy Tele 5 to gnioty i za wielkiej oglądalności tam nie ma.
STANOWCZE "NIE" LISIEJ PROPAGANDZIE!
Wczoraj Grzegorz Miśtal zapowiadał przed Teleexpressem komedię romantyczną "Ja Cię kocham, a ty śpisz" korzystając słowo w słowo z samej anegdoty (kartka z opisem scenariusza "On kocha ją"), którą już opowiadał kilka miesięcy temu przy innym filmie z tego gatunku. Kolejny raz go na tym przyłapałem. Myśli, że ludzie mają sklerozę?
STANOWCZE "NIE" LISIEJ PROPAGANDZIE!
W połowie lat 90. był emitowany serial dla dzieci (w sobotę lub niedzielę), który był wspólną produkcją kilkunastu telewizji. W napisach końcowych były po kolei pokazywane loga tych wszystkich telewizji, oczywiście była wsród nich także TVP. Każdy odcinek rozgrywał się w innym kraju, gdzie była jakaś afera do rozwiązania. Akcja jednego z odcinków rzecz jasna miała miejsce w Polsce.
Fabuła była taka, że było kilku głównych bohaterów (być może rodzeństwo), którzy mieli w domu jakiś skomplikowany sprzęt do łączności, możliwe, że prowadzili jakąś międzynarodową audycję radiową. Znajdowali się chyba w Australii. Na całym świecie mieli sieć swoich informatorów/słuchaczy. Nie pamiętam już po co to było stworzone, ale chyba szukali czegoś konkretnego, jakiegoś skarbu. Gdy przychodziła do nich informacja od obywatela danego kraju, który coś namierzył, to oni przenosili się tam w jakiejś formie i wykonywali z nim zadanie/śledztwo aż do szczęśliwego zakończenia, po czym wracali do siebie. Były też stałe czarne charaktery, które im przeszkadały, bo poszukiwały tego samego co oni. Co to był za serial? Nie mogę sobie przypomnieć tytułu.
Fabuła była taka, że było kilku głównych bohaterów (być może rodzeństwo), którzy mieli w domu jakiś skomplikowany sprzęt do łączności, możliwe, że prowadzili jakąś międzynarodową audycję radiową. Znajdowali się chyba w Australii. Na całym świecie mieli sieć swoich informatorów/słuchaczy. Nie pamiętam już po co to było stworzone, ale chyba szukali czegoś konkretnego, jakiegoś skarbu. Gdy przychodziła do nich informacja od obywatela danego kraju, który coś namierzył, to oni przenosili się tam w jakiejś formie i wykonywali z nim zadanie/śledztwo aż do szczęśliwego zakończenia, po czym wracali do siebie. Były też stałe czarne charaktery, które im przeszkadały, bo poszukiwały tego samego co oni. Co to był za serial? Nie mogę sobie przypomnieć tytułu.
STANOWCZE "NIE" LISIEJ PROPAGANDZIE!
Na poprzedniej stronie w połowie stycznia pisałem o filmie "Książę i ja 2: Królewskie wesele". Niedawno znowu ten film został powtórzony - w niedzielę 15 maja o 21:25. A w opublikowanej dziś ramówce na niedzielę 24 lipca znowu jest ten film i znowu o 21:25. Ktoś w Jedynce ma sklerozę.
STANOWCZE "NIE" LISIEJ PROPAGANDZIE!
Tydzień temu w niedzielę miał być wyemitowany film "Miłość w przedszkolu". Film ten był już emitowany 16 września zeszłego roku (o czym już tu pisałem), ale nie udało mi się wówczas go obejrzeć. Zwiastuny były wówczas opatrzone jedną z moich ulubionych piosenek Widział ktoś czy były na początku zeszłego tygodnia (poniedziałek, wtorek) emitowane zwiastuny tego filmu i czy wyglądały podobnie? Ja nie natrafiłem, ale za wiele ostatnio nie oglądam. Widziałem tylko zapowiedź w ogólnym zwiastunie niedzielnych filmów, zreszta nadal on jest emitowany. Do emisji filmu ostatecznie nie doszło, bo kilka dn wcześniej (w środę) wstawiono zastepczo do programu transmisję "Hitów na czasie" z Inowrocławia. Film pewnie wróci do ramówki, ale dopiero za kilka tygodni.
STANOWCZE "NIE" LISIEJ PROPAGANDZIE!
Tydzień temu w niedzielę miał być wyemitowany film "Miłość w przedszkolu". Film ten był już emitowany jesienią zeszłego roku (o czym już tu pisałem), ale nie udało mi się wówczas go obejrzeć. Zwiastuny były wówczas opatrzone jedną z moich ulubionych piosenek Widział ktoś czy były na początku zeszłego tygodnia (poniedziałek, wtorek) emitowane zwiastuny tego filmu i czy wyglądały podobnie? Ja nie natrafiłem, ale za wiele ostatnio nie oglądam. Widziałem tylko zapowiedź w ogólnym zwiastunie niedzielnych filmów, zreszta nadal on jest emitowany. Do emisji filmu ostatecznie nie doszło, bo kilka dn wcześniej (w środę) wstawiono zastepczo do programu transmisję "Hitów na czasie" z Inowrocławia. Film pewnie wróci do ramówki, ale dopiero za kilka tygodni.
STANOWCZE "NIE" LISIEJ PROPAGANDZIE!
Po nieudanej próbie w wakacje Jedynka dziś umieściła w ramówce ponownie film "Miłość w przedszkolu". Ciekawe czy dziś w studiu będzie Grzegorz Mistal, który znowu powie nam "tak tak, proszę państwa, Niemcy też krecą komedie romantyczne i wychodzi im to bardzo dobrze" albo opowie anegdotę o najprostszym a zarazem najlepszym o scenariuszu - "on kocha ją"
EDIT 13:30
No i jest dziś na dyżurze Grzegorz Miśtal I pierwsze wejście dotyczyło głównie tego filmu Na razie nie było ww. opowiastek, ale jeszcze cały dzień przed nami.
EDIT 13:30
No i jest dziś na dyżurze Grzegorz Miśtal I pierwsze wejście dotyczyło głównie tego filmu Na razie nie było ww. opowiastek, ale jeszcze cały dzień przed nami.
STANOWCZE "NIE" LISIEJ PROPAGANDZIE!
Od kilku miesięcy zagraniczne filmy w TVP1 (ale także w TVP2) bardzo często emitowane są dwukrotnie w ciągu doby. Nie wszystkie, ale sporo. Prawdopodobnie zakupione licencje pozwalają na dowolną lub dwukrotną emisję w ciągu doby bez dodatkowych opłat. Taka sytuacja jest z serialami FOX'a ("Glee" czy "Białe kołnierzyki"), które są/były powtarzane tego samego dnia po premierze późno w nocy. Podobnie jest "Pacyfikiem".
Ale nie zawsze tak jest. Są też filmy, które emitowane są noc wcześniej niż promowana w zwiastunach pora. Np. w zeszłym tygodniu oglądałem film "Tara Road" praktycznie dwukrotnie. Pierwsza emisja miała miejsce w poniedziałek 7 listopada o 1:00 (w cyklu "Kino nocnych marków"), a druga w dniu następnym o 23:00 (w cyklu "Licencja na film") i na tę drugą emisję były przygotowane zwiastuny. A obejrzałem go dwukrotnie, bo przy pierwszej emisji już poważnie przysypiałem (ale ze zmęczenia, bo film dość ciekawy). Podobnie było z filmami Star Wars w wakacje w TVP2.
Wreszcie trzeci scenariusz, który widzieliśmy niedawno w filmach o Indianie Jonsie. Przez cały tydzień emisja intensywnie reklamowana była w cyklu "Hit na sobotę", ale powtarzano go zaraz na drugi dzień w niedzielę po południu, czyli o równie atrakcyjnej porze.
Ale nie zawsze tak jest. Są też filmy, które emitowane są noc wcześniej niż promowana w zwiastunach pora. Np. w zeszłym tygodniu oglądałem film "Tara Road" praktycznie dwukrotnie. Pierwsza emisja miała miejsce w poniedziałek 7 listopada o 1:00 (w cyklu "Kino nocnych marków"), a druga w dniu następnym o 23:00 (w cyklu "Licencja na film") i na tę drugą emisję były przygotowane zwiastuny. A obejrzałem go dwukrotnie, bo przy pierwszej emisji już poważnie przysypiałem (ale ze zmęczenia, bo film dość ciekawy). Podobnie było z filmami Star Wars w wakacje w TVP2.
Wreszcie trzeci scenariusz, który widzieliśmy niedawno w filmach o Indianie Jonsie. Przez cały tydzień emisja intensywnie reklamowana była w cyklu "Hit na sobotę", ale powtarzano go zaraz na drugi dzień w niedzielę po południu, czyli o równie atrakcyjnej porze.
STANOWCZE "NIE" LISIEJ PROPAGANDZIE!
-
- Popisał/a już trochę
- Posty: 510
- Rejestracja: (śr) 03 lut 2010, 15:07
- Płeć: Mężczyzna
- Ośrodek: TVP3 Kraków
- Lokalizacja: Kraków
A niby co w tym złego, że puścili ten film? Przecież to jedna z lepszych komedii ostatnich lat. W dodatku bardzo miło się to ogląda. Nie wiem, czy pamiętasz, ale ten film puszczali wielokrotnie za czasów różnych dyrekcji nawet wtedy, gdy TVP miała lepsze okresy. Gdybym miał taką możliwość, to z wielką przyjemnością obejrzałbym sobie wczoraj tę produkcję po raz kolejny.viper pisze:Dzisiaj w Hicie na sobotę "Kariera Nikosia Dyzmy". Dziwne, że telewizja publiczna zdecydowała się puścić taki film; jeszcze trochę i wyemituje komedię z historią o szczoteczkach...