Forum archiwalne. Bieżąca dyskusja o mediach dostępna na forum.media2.pl, archiwalne materiały wideo na tv.janpogocki.pl
Sopot Festival 2006
Teraz czas na moją ocenę
Pierwszy dzień był taki sobie. Wykonawcy polscy dość średni (piosenka Sumptuatsic w pewnym fragmencie kojarzy mi się z Ich Troje ), choć zagraniczni lepsi. Mołek żenadnie wypadła, jury sztywne – Helena i In-Grid słodziły, bo nie miały co powiedzieć, Cugowski na niczym się nie znał, najbardziej przypadł mi do gustu Robert Kozyra, który ciekawie mówił i nie słodził, choć może za bardzo się przechwalał wiedzą. Mattafix słusznie otrzymało nagrodę Bursztynowego Słowika, to duży zaszczyt, że przyjechała gwiazda z rynku brytyjskiego! Z kolei Strachursky na Słowika Publiczności nie zasłużył, ale takie gusta ma widownia, nawet ta TVN-owska. Mi najbardziej podobał się tego dnia Andreas Johnson. Koncert moim zdaniem dość wcześniej się skończył i było jednak sporo reklam.
Drugi dzień to fenomen. Na początek recital Katie Melua, udany! Wbrew temu, co pisze Martin, ja usłyszałem jej najnowszą piosenkę. Potem Elton John, megagwiazda, wspaniały koncert, choć zabrakło mi piosenki z Króla Lwa. „Candle In The Wind” Elton nie wykonuje, więc nie mogliśmy też jej usłyszeć. Najbardziej podobało mi się oczywiście „I’m Still Standing”. I oczywiście Lech Wałęsa Eltonowi wręczający Złotego Słowika. Magda tego dnia już lepsza.
Trzeci dzień był bardzo udany. W pierwszej części trwającej od 19:30 do 22:15 były trzy przerwy, co prawda długie, ale po jednej na daną godzinę zegarową, więc nie dziwmy się!! Ja nagrywałem koncert ten na DVD, oczywiście bez reklam i powiem, że nagrałem prawie 125 min materiału, bez ostatnich 4-5 min, bo się płyta skończyła. Tak więc na 165 min koncertu przypadło reklam i autopromocji - 35 min, czyli źle nie jest, znośnie.
Karel Gott i Drupi aż tak mnie nie urzekli, Demis Roussos bardziej, miał super kontakt z publiką. Wspaniałe były natomiast Maryla i Helena!! . Pomysł z zapowiadającymi z dawnych czasów – ekstra! Wander, Loska, Szabłowka, Szewczyk, Mikulski wypadli świetnie, wprost fenomenalnie . Brawo za materiały archiwalne!! To przecież kawał historii polskiej muzyki rozrywkowej!! Na koniec Budka Suflera – dopiero pierwszy raz na tym festiwalu!! Koncert bez reklam, ale nudził mnie, gdyż nie jestem fanem tego zespołu i przełączałem na Obcego 2 Ogólnie publiczność tego dnia świetnie się bawiła! Brawa za pomysł!
Podsumowując, Sopot Festival 2006 był zdecydowanie lepszy od Festiwalu Jedynki, który trwał raptem dwa dni, głośno o nim było niemal wszędzie (ach cóż za promocja), miał jedna ‘gwiazdę’ z zagranicy (poza konkursem) – byłą spicetkę Melanie C, a na którym szefowa stacji go nadającej, Pani Raczyńska pomyliła się wręczając nagrodę w konkursie polskim. TVN zaoferował natomiast imprezę zarówno dla fanów nowych artystów i hitów z list przebojów (pierwszy dzień), jak i dla amatorów recitali ciekawych gwiazd (uznany na świecie weteran Elton i młodziutka, wschodząca Katie), a także dla fanów Sopotów sprzed lat (dzień trzeci).
Oczywiście razić może liczba reklam, ale zastanówmy się, czy w innych krajach jest ich mniej? Czy w USA na rynku telewizyjnym zdecydowanie bardziej rozwiniętym niż Polska nie ma prawie 20 min. reklam na godzinę zegarową? Czy gala Emmy nie była przerywana niemal co 10 -15 min? Może warto trochę spuścić z tonu? Czy chcecie mieć wciskane wszędzie product placementy kosztem reklam w przerwie? Czy może rażą niektórych przerwy, bo tak naprawdę sami są sobie winni, nie umiejąc zorganizować sobie czasu, nie planując dnia, nie planując tego, co warto obejrzeć, a co nie jest warte i bezmyślnie przeskakując między kanałami? Czy przerwy np. o 19:36 nie warto wykorzystać np. na obejrzenie Wiadomości?
Pierwszy dzień był taki sobie. Wykonawcy polscy dość średni (piosenka Sumptuatsic w pewnym fragmencie kojarzy mi się z Ich Troje ), choć zagraniczni lepsi. Mołek żenadnie wypadła, jury sztywne – Helena i In-Grid słodziły, bo nie miały co powiedzieć, Cugowski na niczym się nie znał, najbardziej przypadł mi do gustu Robert Kozyra, który ciekawie mówił i nie słodził, choć może za bardzo się przechwalał wiedzą. Mattafix słusznie otrzymało nagrodę Bursztynowego Słowika, to duży zaszczyt, że przyjechała gwiazda z rynku brytyjskiego! Z kolei Strachursky na Słowika Publiczności nie zasłużył, ale takie gusta ma widownia, nawet ta TVN-owska. Mi najbardziej podobał się tego dnia Andreas Johnson. Koncert moim zdaniem dość wcześniej się skończył i było jednak sporo reklam.
Drugi dzień to fenomen. Na początek recital Katie Melua, udany! Wbrew temu, co pisze Martin, ja usłyszałem jej najnowszą piosenkę. Potem Elton John, megagwiazda, wspaniały koncert, choć zabrakło mi piosenki z Króla Lwa. „Candle In The Wind” Elton nie wykonuje, więc nie mogliśmy też jej usłyszeć. Najbardziej podobało mi się oczywiście „I’m Still Standing”. I oczywiście Lech Wałęsa Eltonowi wręczający Złotego Słowika. Magda tego dnia już lepsza.
Trzeci dzień był bardzo udany. W pierwszej części trwającej od 19:30 do 22:15 były trzy przerwy, co prawda długie, ale po jednej na daną godzinę zegarową, więc nie dziwmy się!! Ja nagrywałem koncert ten na DVD, oczywiście bez reklam i powiem, że nagrałem prawie 125 min materiału, bez ostatnich 4-5 min, bo się płyta skończyła. Tak więc na 165 min koncertu przypadło reklam i autopromocji - 35 min, czyli źle nie jest, znośnie.
Karel Gott i Drupi aż tak mnie nie urzekli, Demis Roussos bardziej, miał super kontakt z publiką. Wspaniałe były natomiast Maryla i Helena!! . Pomysł z zapowiadającymi z dawnych czasów – ekstra! Wander, Loska, Szabłowka, Szewczyk, Mikulski wypadli świetnie, wprost fenomenalnie . Brawo za materiały archiwalne!! To przecież kawał historii polskiej muzyki rozrywkowej!! Na koniec Budka Suflera – dopiero pierwszy raz na tym festiwalu!! Koncert bez reklam, ale nudził mnie, gdyż nie jestem fanem tego zespołu i przełączałem na Obcego 2 Ogólnie publiczność tego dnia świetnie się bawiła! Brawa za pomysł!
Podsumowując, Sopot Festival 2006 był zdecydowanie lepszy od Festiwalu Jedynki, który trwał raptem dwa dni, głośno o nim było niemal wszędzie (ach cóż za promocja), miał jedna ‘gwiazdę’ z zagranicy (poza konkursem) – byłą spicetkę Melanie C, a na którym szefowa stacji go nadającej, Pani Raczyńska pomyliła się wręczając nagrodę w konkursie polskim. TVN zaoferował natomiast imprezę zarówno dla fanów nowych artystów i hitów z list przebojów (pierwszy dzień), jak i dla amatorów recitali ciekawych gwiazd (uznany na świecie weteran Elton i młodziutka, wschodząca Katie), a także dla fanów Sopotów sprzed lat (dzień trzeci).
Oczywiście razić może liczba reklam, ale zastanówmy się, czy w innych krajach jest ich mniej? Czy w USA na rynku telewizyjnym zdecydowanie bardziej rozwiniętym niż Polska nie ma prawie 20 min. reklam na godzinę zegarową? Czy gala Emmy nie była przerywana niemal co 10 -15 min? Może warto trochę spuścić z tonu? Czy chcecie mieć wciskane wszędzie product placementy kosztem reklam w przerwie? Czy może rażą niektórych przerwy, bo tak naprawdę sami są sobie winni, nie umiejąc zorganizować sobie czasu, nie planując dnia, nie planując tego, co warto obejrzeć, a co nie jest warte i bezmyślnie przeskakując między kanałami? Czy przerwy np. o 19:36 nie warto wykorzystać np. na obejrzenie Wiadomości?
No to czas na moją recenzję
Grzesioo dzięki za fotki boskiej Katie masz tego wiecej :> albo filmik jakiś ? to samo Vondrackova
No więc tak o pierwszym dniu sie nie wypowiem bo nie oglądałam trafiłam tylko na kawałek jak statuetkę odbierał ten cały Mataffix czy jak im tam
I bardzo nie spodobało mi się to ze jury siedziało gdzieś wloży tyłem do publiczności
To studio też jakieś dzinwe jak dla komentatorów jakiejś gali MTV.
No i oczywiście Matołeq...
Dzień 2
Genialny Wiadomo Katie zaśpiewała rewelacyjnie choć studyjne nagrania bardziej mi sie podobaja lepiej słychać jej elektryzujący głos
Martin ma rację zdecydowanie za krótko tylko 30 minut...
-Nine million bicycles
-On the road again
-Spiders web
-Shy boy
-Piece by piece (wymiata )
brakowało mi Blame it one the moon
Potem Elton John akurat wielką fanką jego twórczości nie jestem ale lubię posłuchać bo to klasa sama w sobie
Publika też się świetnie bawiła
Wielki minus - Moleq
A moze ktoś wie po ile były bilety i czy na niego i na Melue osobno ?
Dzien 3
Chyba najbardziej różnorodny i udany dzien wspomnien...
Gotta, Drupiego i Russou nie słuchalam bo mnie kompletnie nie zainteresowali ale widziałam że "dziadki" były w swoim klimacie i dawały rade
Szczególnie Russou sie podobał...
Jak dla mnie rewelką i nr jeden była Vondarckowa... zrobiła na mnie świetne wrażenie już podczas DDtvn a tutaj dowiodła swojej klasy...
Babka po 60 z takim Powerem... bardzo otwarta, nie gwiazdorzyła świetny głos
potem wspólny występ z Marylą
Marylka super jak zawsze
Jak dla mnie niewypałem była Budka Suflera choć bardzo lubię ten zespół a już ten co śpiewał Jolka Jolka totalnie spaprał sprawę.. dziadek nie ma totalnie głosu już
Pomysl z prowadzącymi z dawnych lat był świetny nadawał klimat i publika to doceniła gorącymi brawami
Minus - Mołeq
Ogólnie 2 minusy to reklamy i Mołqowa która robi siarę wszędzie gdzie się pokaże.. unrana tez jak z cyrku. Ja nie wiem czy TVN nie szkoda kasy na nią ?? Co im z nią odbiło Jeszcze szkoda że "ysy koń"jej do pary nie przypadł
Grzesioo dzięki za fotki boskiej Katie masz tego wiecej :> albo filmik jakiś ? to samo Vondrackova
No więc tak o pierwszym dniu sie nie wypowiem bo nie oglądałam trafiłam tylko na kawałek jak statuetkę odbierał ten cały Mataffix czy jak im tam
I bardzo nie spodobało mi się to ze jury siedziało gdzieś wloży tyłem do publiczności
To studio też jakieś dzinwe jak dla komentatorów jakiejś gali MTV.
No i oczywiście Matołeq...
Dzień 2
Genialny Wiadomo Katie zaśpiewała rewelacyjnie choć studyjne nagrania bardziej mi sie podobaja lepiej słychać jej elektryzujący głos
Martin ma rację zdecydowanie za krótko tylko 30 minut...
-Nine million bicycles
-On the road again
-Spiders web
-Shy boy
-Piece by piece (wymiata )
brakowało mi Blame it one the moon
Potem Elton John akurat wielką fanką jego twórczości nie jestem ale lubię posłuchać bo to klasa sama w sobie
Publika też się świetnie bawiła
Wielki minus - Moleq
A moze ktoś wie po ile były bilety i czy na niego i na Melue osobno ?
Dzien 3
Chyba najbardziej różnorodny i udany dzien wspomnien...
Gotta, Drupiego i Russou nie słuchalam bo mnie kompletnie nie zainteresowali ale widziałam że "dziadki" były w swoim klimacie i dawały rade
Szczególnie Russou sie podobał...
Jak dla mnie rewelką i nr jeden była Vondarckowa... zrobiła na mnie świetne wrażenie już podczas DDtvn a tutaj dowiodła swojej klasy...
Babka po 60 z takim Powerem... bardzo otwarta, nie gwiazdorzyła świetny głos
potem wspólny występ z Marylą
Marylka super jak zawsze
Jak dla mnie niewypałem była Budka Suflera choć bardzo lubię ten zespół a już ten co śpiewał Jolka Jolka totalnie spaprał sprawę.. dziadek nie ma totalnie głosu już
Pomysl z prowadzącymi z dawnych lat był świetny nadawał klimat i publika to doceniła gorącymi brawami
Minus - Mołeq
Ogólnie 2 minusy to reklamy i Mołqowa która robi siarę wszędzie gdzie się pokaże.. unrana tez jak z cyrku. Ja nie wiem czy TVN nie szkoda kasy na nią ?? Co im z nią odbiło Jeszcze szkoda że "ysy koń"jej do pary nie przypadł
^@^
Mi najbardziej podał się 3 dzień festiwalu <nie wiem czemu> były tam hity nie z mojej epoki ale jakoś fajnie mi się słuchało Konkurs taki sobie tzn. reprezentacja Polski niezabardzo, "reszta świata" dużo lepiej Elton też mi się podobał, Katie zachwyciła
Jeden mankament.. trochę dużo reklam ale można to przeżyć
Jeden mankament.. trochę dużo reklam ale można to przeżyć
.seasons change but people don't