Kilka słów o Macieju Grzywaczewskim
: (pn) 03 kwie 2006, 10:43
Od samego rana prasa donosi o możliwości zmiany szefa redakcji Wiadomości TVP1. Podobno za całą sprawą stoi mgr Maciej Grzywaczewski, który nie przepada za Robertem Kozakiem, a teraz obawiając się utraty stołka za wszelką cenę stara się przypodobać panom z PiSu. Szkoda, że zapomniał, jak wiele czasu zajęło im znalezienie nowego szefa Wiadomości. Oczywiście zrezygnowano z kandydatur Grzeska Kozaka, Kamila Durczoka oraz Andrzeja Turskiego. Powód? Prezesi TVP lubią spełniać polityczne żadania. Dopiero po kilku miesiącach poszukiwań udało się namówić Roberta Kozaka. A teraz Grzywaczewski coś knuje. Polecam artykuł z Rzepy. Po jego lekturze (zwłaszcza ostatnich zdań) dochodzę do wniosku, że ten pan ma chyba jakies kłopoty z racjonalnym myśleniem i czym prędzej powinien udać się na wizytę do poradni zdrowia psychicznego. Większych głupot jeszcze nie czytałem...
Mam nadzieję, że Dworak obroni Kozaka. Grzywaczewski jest niebezpieczny - wywalił Pieńkowską, Maxa, Durczoka. Oczywiście wszystko w białych rękawiczkach. Teraz bierze się za szefa programu.
http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wyd ... j_a_4.htmlDyrektor telewizyjnej Jedynki Maciej Grzywaczewski poszukuje nowego szefa "Wiadomości", który zastąpi Roberta Kozaka
W ostatnich dniach Grzywaczewski rozmawiał o tej posadzie m.in. z Kubą Sufinem, szefem "Panoramy" TVP 2, i Igorem Janke, byłym szefem działu politycznego "Rzeczpospolitej" (ostatnio zaangażowanym w zamknięty projekt dziennika Michała Sołowowa). Według naszych informacji Sufin odmówił, Janke stwierdził, że poczeka, aż telewizja złoży mu konkretną propozycję. Obaj nie chcą komentować rozmów z Grzywaczewskim.
Maciej Grzywaczewski tłumaczy, że konkretnych propozycji na razie nie składa. Wyjaśnia, iż prowadzi jedynie rutynowe rozmowy i ma ich już za sobą kilkanaście (nie zdradza z kim). Po co rozmawia z kandydatami, skoro szefem "Wiadomości" wciąż jest Robert Kozak? - Wszyscy muszą czuć, że na ich miejsce może przyjść ktoś lepszy - wyjaśnia Grzywaczewski.
Z obecnym szefem "Wiadomości" (kierownikiem redakcji programów informacyjnych, czyli także "Teleexpressu") Robertem Kozakiem telewizja podpisała rok temu bezterminowy kontrakt. Tajemnicą poliszynela jest, że dyrektor Jedynki nie może się z Kozakiem dogadaći od dłuższego czasu dąży do jego zwolnienia. Już w maju ubiegłego roku, miesiąc po przejściu Kozaka z BBC do telewizji, Grzywaczewski chciał go wysłać na przymusowy urlop. Za Kozakiem wstawił się wówczas prezes TVP Jan Dworak.
Grunt pod szefem "Wiadomości" zatrząsł się mocno kilka tygodni temu, kiedy w jego redakcji wybuchła awantura o materiał Mikołaja Kunicy, w którym dziennikarz pytał ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego o wspólne wypady "na piwko i koleżanki" z Jarosławem Kaczyńskim. Grzywaczewski - wbrew stanowisku Kozaka - zatrzymał wtedy materiał Kunicy. Kozak uznał to za naruszenie niezależności, którą ma zagwarantowaną w kontrakcie. Materiał skrytykowały Komisja Etyki TVP i Rada Etyki Mediów, a dymisja Kozaka wisiała na włosku - ostatecznie dostał od prezesa TVP naganę. Dyrektor TVP 1 tłumaczy, że musi szukać zastępców Kozaka, by "w razie czego nie być zaskoczonym". - Wszyscy wiedzą, że były różne napięcia - opisuje Grzywaczewski swoje relacje z szefem "Wiadomości".
W TVP zachowanie dyrektora komentowane jest inaczej: - Grzywaczewski rozmawia o szefowaniu "Wiadomościom", bo chce się uwiarygodnić w oczach ekipy związanej z PiS, która przyjdzie do TVP - mówi jeden z kierowników.
- Wkrótce miną dwa lata, od kiedy jestem w TVP, i muszę dokonać bilansu - wyjaśnia dyrektor Jedynki. - Nie wykluczam możliwości dalszej pracy z Robertem Kozakiem, ale w którymś momencie prezes może poprosić, żebym zaproponował kogoś innego. I wtedy muszę mieć kandydata.
Jarosław Murawski
Mam nadzieję, że Dworak obroni Kozaka. Grzywaczewski jest niebezpieczny - wywalił Pieńkowską, Maxa, Durczoka. Oczywiście wszystko w białych rękawiczkach. Teraz bierze się za szefa programu.