Strona 2 z 3

: (pt) 11 lis 2005, 12:52
autor: Ania
Już od wczoraj leca spoty w całości :d nie teaserowe :D
wiadomo już jakie logo ma gazeta oczywiście ile kosztuje jak wygląda... dzisiaj chyba mozna ją kupić ???

: (pt) 11 lis 2005, 14:21
autor: enki1975
No tez mysle ze dwa wydania beda super a potem Nowydzien stanie sie zwyklymdniem czyli dorowna Factowi i Superhienie :/

: (pt) 11 lis 2005, 18:36
autor: Ania
chiena piszemy przez samo H :D ale poza tym masz rację :D

: (pt) 11 lis 2005, 22:27
autor: enki1975
ajajajajajajaj pomylic sie nie mozna :P wiedzialem ze mi jakas szpilke wbijesz :P

: (sob) 12 lis 2005, 12:20
autor: Ania
Tobie nie wolono :D bo jesteś wyznawca Kaczymu i Mochewrowym beretem :D innym wolno popełniać błedy

: (ndz) 13 lis 2005, 6:54
autor: enki1975
Bledow nie robi ten co nic nie robi :x

: (pn) 14 lis 2005, 10:43
autor: enki1975
No wiec kupilem dzis pierwszy nr Nowego Dnia moja ocena krotkie artykuly nawet dosc ciekawe ale gazeta moim zdaniem pozbawiona wyrazu plytka o wszystkim i o niczym ....

: (pn) 14 lis 2005, 21:04
autor: Gość
Hhmhmhm NOWY DZIEŃ, NOWY DZIEŃ. Odkąd po raz pierwszy ujrzałem w TV reklamę owej pozycji - mówie, nie odpuszczę, muszę kupić, może okaże się moim tytułem, po który będę z chęcią zaglądać do kiosku. Tak się też okazało. Pierwsze wydanie mi podpasowało bardzo, inny styl - co prawda ''robił w majtki'' itp nie pasują mi, ale generalnie gazeta za 1zł naprawdę przedstawia dużo ciekawostek. Myślałem, że okaże się Faktem 2, ale tak nie jest. Już jutro rano pędzę do kiosku sprawdzić, co przyniesie NOWY DZIEŃ.


Przy okazji witam wszystkich forumowiczów po baaaaaaardzo długiej przerwie. Czasem tu zaglądałem, i mam nadzieję, że jeste tu tak samo jak pół roku temu czyli super atmosferka. Występuję pod nowym nickiem, bo wracam tu jako odmieniona osoba, a poza tym... nie pamiętam starego hasła. Jednym słowem cieszę się, że znów mogę uczestniczyć w dyskusjach na forum Danuty Holeckiej.

: (pn) 14 lis 2005, 21:12
autor: scherbiass
Oczywiście taki gapa ze mnie, że zapomniałem się zalogować, ale teraz już wszyscy wiedzą, kto powrócił...

: (pn) 14 lis 2005, 22:29
autor: Ania
Sherbi :D:D super :D !!!
jak chcesz to moge jakoś to hasło wydobyć :D ale zobaczymy jak to bedzie ;)

: (czw) 17 lis 2005, 12:20
autor: enki1975
Nowy Dzien bedzie do gazety dolanczal Antologie Budki Suflera na plytce bardzo ciekawy pomysl :D

: (czw) 17 lis 2005, 18:08
autor: Ania
pewnie cena wzrośnie :/

: (pt) 18 lis 2005, 7:33
autor: Daredevil
Zmieniłem nazwę tematu na "Nowy Dzień".

: (pt) 18 lis 2005, 20:59
autor: enki1975
Tak cena z plytka bedzie kosztowac 13 zl :/ ale mysle ze warto

: (pn) 21 lis 2005, 10:06
autor: tobi
Maciej Szczęsny został fotoreporterem dziennika "Nowy Dzień", nowej gazety Agory.







REKLAMA
A.C.A WARSZAWA - ECHOSTAR DSB6016+ ANTENA C.POLSATU 199 Zł!
Istoty pozaziemskie! - Zobacz autentyczne zdjęcia NASA!!!
E-INFO.COM.PL - Ta super domena moze byc twoja! SPRZEDAM!!!
DARMOWE DOŁADOWANIA - KOMÓREK. PRZEKONAJ SIĘ SAM!
Urlop Online - Internetowy magazyn o podróżach dalekich i bliskich
GIEŁDA DOMEN, AUKCJE - kUP I sPRZEDaJ ZA KompLETNą DARMOCHę
Ciekawy news? - bądź na bieżąco, zamów darmowy Newsletter Wirtualnemedia.pl

→ Dodaj swoją reklamę!


Zamów Newsletter Wirtualnemedia.pl

Newsletter jest bezpłatny i wysyłany codziennie rano.
Zawiera wszystkie newsy z danego dnia + ekskluzywne informacje.



Były zawodnik Legii Warszawa, warszawskiej Gwardii, Widzewa Łódź, Polonii Warszawa i Wisły Kraków. Szczęsny to jedyny polski piłkarz w historii, który zdobywał tytuły mistrzowskie aż z czterema klubami. Jego zdjęcia będzie można znaleźć na łamach dziennika "Nowy Dzień" działów Sport i Wydarzenia.

Maciej Szczęsny swoją karierę piłkarską rozpoczynał w warszawskiej Gwardii i Legii. Z tym ostatnim klubem odniósł największe sukcesy - zagrał w ćwierćfinale prestiżowej Ligi Mistrzów. Siedem razy występował w reprezentacji Polski. W polskim futbolu to człowiek-instytucja. To nie tylko piłkarz, ale także kontrowersyjny komentator, prowadząc relacje z rozgrywek piłkarskich w Canal +. Dziś komentuje mecze reprezentacji Polski i Ligi Mistrzów w TVP.

Jego pozapiłkarskie pasje to jazz (ma w domu ponad tysiąc płyt) i fotografia. Szczęsny robił zdjęcia m.in. podczas walki bokserskiej Andrzeja Gołoty z Riddickiem Bowe'em w 1997 roku oraz wielokrotnie podczas meczów polskiej reprezentacji, m.in. ostatniego spotkania Polska-Estonia.

- Pewne zdarzenia z czasu, kiedy grałem w piłkę przekonały mnie, że gdy w życiu pojawia się ciekawa szansa, należy podejmować szybkie decyzje. Dlatego kiedy otrzymałem propozycję współpracy z dziennikiem "Nowy Dzień", nie wahałem się ani chwili - mówi Maciej Szczęsny.

Skąd decyzja, by zostać fotoreporterem? - Jak ktoś coś popaple, to potem ulatuje. Z fotografiami jest inaczej, czuję, że coś po mnie zostaje. Lubię telewizję, ale wolę być w niej gościem. Musiałem się zastanowić, co będzie mnie kręciło za rok, za dwa, za dziesięć. I wyszło mi, że fotografia. Taki mam pomysł na życie - opowiada Szczęsny.

Swój pierwszy aparat pożyczył od dziadka w 1985 r., kiedy urodziła mu się córka. - Nie miałem pojęcia jak się fotografuje, ale metodą prób i błędów powstało coś, co ma dziś dla mnie szczególną wartość - pamiątkową. Bo córki już nie ma na świecie, a zdjęcia zostały. I pewnie to przywiązało mnie do fotografii. Zrozumiałem, że fotografującym udaje się zapisać własne przeżycia i własny stosunek do świata - mówi.

Fotografował przez całą karierę piłkarską. Ale na mecze aparatu nie zabierał, nawet za granicę. - Taki wyjazd to zawsze tylko lotnisko, hotel, stadion. Po za tym nie chciałem się martwić, co w czasie meczu dzieje się ze sprzętem - mówi. Fotografował za to na zgrupowaniach i obozach. Koledzy z boiska szybko się oswoili z obiektywem. - Ale mogą być spokojni, nie mam żadnego archiwum i nie opublikuję niczego kompromitującego. Nigdy nie miałem zapędów padliniarskich - śmieje się.

W czasach gry w Legii w ramach relaksu i odstresowania lubił jeździć na Okęcie i fotografować samoloty. - Raz przeskoczyłem płot i zaczaiłem się z aparatem na samym skraju pasa startowego. Wycelowałem w niebo lufę obiektywu, licząc na zdjęcie lądującego mi niemal na piersiach samolotu. Nie wiedziałem, że właśnie miał lądować prezydent Lech Wałęsa. Grupa antyterrorystyczna podkradła się do mnie na paluszkach. Rękę jednego z nich na ramieniu pamiętam do dzisiaj. Ale wszystko skończyło się dobrze - stwierdzono, że miałem w rękach tylko aparat - wspomina.

Od lat używa Nikona. Z największych wydarzeń sportowych fotografował walkę bokserską Andrzeja Gołoty z Riddickiem Bowe w 1997 r. w Atlantic City. A także premiera Kazimierza Marcinkiewicza podczas exposé w Sejmie.

- Na razie czuję się jeszcze mało sprawny w tym zawodzie. Ale w przyszłości mam nadzieję, będę robił przyzwoite zdjęcia. A jeszcze w dalszej przyszłości - przyzwoite fotografie. Różnica jest subtelna, ale niebagatelna - mówi skromnie.


autor artykułu: masz- Nowy Dzień

żródło:
www.wirtualnemedia.pl