Forum archiwalne. Bieżąca dyskusja o mediach dostępna na forum.media2.pl, archiwalne materiały wideo na tv.janpogocki.pl

Karol człowiek który został Papieżem - jakie wrażenia ?

Rozmowy o stacjach komercyjnych Polski, Europy i Świata.
Awatar użytkownika
Ania
Przyjaciel
Posty: 5544
Rejestracja: (sob) 26 lut 2005, 14:53
Lokalizacja: Roswell :)
Kontakt:

Karol człowiek który został Papieżem - jakie wrażenia ?

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

#1

Post autor: Ania » (śr) 19 paź 2005, 22:49

Ja zacznę od tego ze wiedziałam ze tvn to hieny... ale nie sądziłam że aż takie.
Oczywiście jak mozna zarobić na Papieżu to czemu nie.
Polska jest jednym z ostatnich krajów gdzie film leci w tv. W wielu nawet w kinie nie leciało... ale na to ITI jest zbyt cwane.
Od miesiąca zarabiaja też na płytach DVD a dzisiaj dowalili jeszcze reklamami. Uraczyli nas 3 blokami rekalmowymi (zskoda ze to nie POlsat bo było bylosowanie lotto) i to jeszcze nie byle jakimi reklamami a takimi za 70 tyś zł / 30 sek spot oto cennik tvn na Październik http://www.megaupload.com/?d=RGU0BFLG polecam lekturę.
WSTYD !!!

A teraz co do samego filmu to jednak troche mnie rozczarował.
a) potwornie sztuczna gra aktorów (oprócz Adamczyka)
b) idiotyczny dubbing jeszcze bardziej eksponujący sztuczność gry aktorskiej.
c) Jak dla mnie film jest bardziej o okrucieństwie eojny niż o Janie PAwle II a raczej Karolu Wojtyle ;)

Film jako film o zagładzie żydów i wojnie był by świetny a tak czegoś mu brakuje.Zbyt wiele dłużyzn.
Zobaczymy jaka jest 2 cześć
^@^
Obrazek

Awatar użytkownika
doktorfaustus1
Przyjaciel
Posty: 3145
Rejestracja: (ndz) 27 lut 2005, 9:37

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

#2

Post autor: doktorfaustus1 » (czw) 20 paź 2005, 13:56

Słaby film, słaby scenariusz, jeszcze słabsza gra aktorów (także Adamczyka)
Ale po kolei:
1) Rozpocznę od historii. Chyba nie muszę tłumaczyć dla czego. Praktycznie do każdej sceny mam jakieś zastrzeżenia. Ba. Śmiem wręcz twierdzić, że reżyser filmu - Giacomo Battiato - zaprezentował nam jakieś wariacje na temat II wojny światowej. Oto pierwsze dni września 1939r w Krakowie żywcem przypominajš 11 września z Nowego Yorku - widzimy więc przestraszonych ludzi biegajšcych po mieście, mężczyzn chcšcych iść do armii etc. Cóż- do wojny przygotowani byli wszyscy od sierpnia 1939r, mobilizacji we wrześniu już nie było - praktycznie wszystkich nadających się do armii powołano do ok. 20 sierpnia. Owszem, mogę zrozumieć taką nieścisłość, ale przesadą były samoloty przelatujące między Bazyliką Mariacką a kamienicami przy Placu Mariackim - żaden z nich nie miał prawa się tam zmieścić. Natomiast wręcz komicznie prezentował się ostrzał uciekinierów - owszem strzelano, ale nie robiono przy tym takich akrobacji powietrznych. Natomiast całkowicie błędnie przedstawiono scenę aresztowania profesorów krakowskich uczelni - tzw. Sonderaktion Krakau (6 XI 1939) - nie wiem, jakim cudem w gmachu Collegium Novum mógł się znaleźć wówczas młody Karol Wojtyła, ale przede wszystkim aresztowanie przeprowadzono Sali nr 56, a nie Auli Jagiellońskiej. Być może wyda się to Wam mało istotną różnicą, ale w rzeczywistości jest to poważny błąd, który w niedalekiej przyszłości wywoła kilka mitów na ten temat. (Nota bene nagrania tej właśnie sceny oglądaliśmy przez okna naszej czytelni.) Dużym błędem było także zakończenie filmu - Wojtyła przyjął święcenia kapłańskie w Krypcie Świętego Leonarda w Katedrze na Wawelu, a nie w bliżej nieokreœlonym koœciele, tam też odprawił swojš pierwszš msze. Takich błędów historycznych było znacznie więcej. Np. można wymienić sprawę Żydów. Niestety nie było tak różowo jak przedstawił to reżyser. Chodzi przede wszystkim o przyjaźnie między Żydami a Polakami. Owszem, nie wątpię, że takowe istniały, ale wiem też, że w tym czasie Kraków był jednym z silniejszych ośrodków antysemityzmu w Polsce - wystarczy wspomnieć pogromy z 1918 i 1946r (tuż po wojnie). Tak więc scena, w którym młodzi Polacy biją - Zygmuntem- na Wzgórzu Wawelskim a wszystkiemu przygląda się ich żydowska przyjaciółka może być uznana za wydumaną lub wyssaną z palca. Wiem, kto może bić Zygmuntem i nie sądzę, aby w trakcie bicia wpuszczono tam wówczas osobę innej wiary. To nie był również film o prawdziwej zagładzie Żydów. Być może autor chciał, ale nie wyszło - a gdzie szmalcownicy, a gdzie głód i nędza? I skąd ta Polka od razu wiedziała, że wiozą ich do Oświęcimia? Ania mówi, że to film o okrucieństwie wojny - Owszem wojna była okrutna, ale w dużej mierze wyglšdała inaczej.
2) Ten film to także przesłodzony obraz polskiego społeczeństwa - wszyscy działają w ruchu oporu. Szkoda tylko, że reżyser nie dał sceny w której młodzi przyjaciele Wojtyły dają nauczkę szmalcownikom, których w tym czasie nie brakowało. W ogóle nie ma tam mowy o szmalcownictiwe. Oczywiście wszyscy majš usta pełne frazesów, haseł o miłości, ratunku dla świata. Ale w rzeczywistości są to tylko puste hasła, tak jak puste kreacje stworzone przez aktorów. Łzy, dziwne grymasy i usta pełne tychże haseł. Praktycznie bohaterowie nie mówią o niczym innym. Moim zdaniem to mdły i nieprawdziwy obraz. Owszem - nie przeczę, mogli o tym mówić, ale chyba zajmowali się tez innymi tematami. Tak więc bohaterowie prowadzą sztuczne rozmowy. Zreszta sami są papierowymi, a wręcz kartonowymi postaciami (biorąc pod uwagę warstwy sztuczności)
3) O fatalnym podkładzie głosów pisać nie będę...
4) Moim zdaniem to marny wyciskacz łez, bez idei i w dodatku dość nieudolnie zrobiony (chyba na kolanach), ale ... ja nikomu nie bronię płakać. Nie dziwię się, że wiele osób jest pod urokiem tego filmu, jednak mnie rozczarował.

Awatar użytkownika
michal
Administrator
Posty: 9097
Rejestracja: (sob) 26 lut 2005, 16:18
Płeć: Mężczyzna

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

#3

Post autor: michal » (czw) 20 paź 2005, 15:22

Ten film to żenada na kołach, a spodziewałem się jakiegoś arcydzieła. Wcześniej nie widziałem jako sprzeciw na zachłanność TVN, ale po tych pielgrzymkach z parafii, zapłakanych i roztrzęsionych babciach wychodzących z kina, myślałem, że to będzie coś wartego uwagi. Tymczasem został zaserwowany gniot, dodatkowo zmasakrowany koszmarnym dubbingiem. Dziś "Gotowe na wszystko" na Polsacie, a TVN ze swoimi reklamami w przerwie badziewnego filmu o wielkim człowieku niech się chowa.
STANOWCZE "NIE" LISIEJ PROPAGANDZIE!

Awatar użytkownika
Ania
Przyjaciel
Posty: 5544
Rejestracja: (sob) 26 lut 2005, 14:53
Lokalizacja: Roswell :)
Kontakt:

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

#4

Post autor: Ania » (czw) 20 paź 2005, 15:47

chyba 1 raz się wszyscy zgadzamy :D a już ja z Michałem to jakieś święto :x

Hehe o realich historycznych dyskutowac nie bede ale wież że faustus nie jest jedyną osobą która zarzuca temu filmowi brak realizmu historycznego. Ja moge zarzucić nielogiczność. Na przykładn niesamowicie fascynuje mnie scena kiedy hania pisze do Karola Wojtyły list w którym mówi że wraca do niego i zeby sie spotkali w częstochowie... Tylko ze w tedy młody Wojtyła był w Krakowie a ona w Wadowicach :? według mojej niestety skromnej wiedzy geograficznej chyba nie było jej po drodze do tej czestochowy chyba ze szła na piesza peilgrzymkę :x
No ale sądze ze reżyser filmu poprostu chciał gdzieś tą częstochowe umieścić... :)
Wcześniej nie widziałem jako sprzeciw na zachłanność TVN,
Hehe znowu szok że się zgadzamy :D widze ze mamy takie same zapatrywania ja z tego samego powodu na ten film ie poszłam chcoć kilka razy miałam okazję :bravo:
Też sądziłam po zachwycie nad tym filmem ze jest świetny.
jednego załuję podejrzewam ze jedynej wzruszającej sceny w tym filmie kiedy po konklawe pokazują prawdziwego Papieża w oknie... Podejrzewam ze tuz po śmierci Papieża i w kinie to musiało robić wrażenie bo pamiętam ze choć obejrzałam ten fragment w Faktach to :(
Ktoś kiedyś to swietnie ocenił... to niestety nie jest film dla polaków...
nie ma znanych nam kremówek :D realiów historycznych i wątków nam bliskich. To film dla innych narodów które fascynują się zeczamik które my wiemy np. tym ze Papież pracował w kamieniołomach itp...
Nie zgodze się z Toba faustusie w jednym...Adamczyk zagrał świetnie a nie mówię tego bo jestem jego fanka wręcz przeciwnie nie cierpię go :D ale musze mu oddać ze zagrał dobrze no i ten przystojny ksiądz jego kolega :razz:

A z tym ZYGMUNTEM to jest jeszcze inny wałek :D ciekawe jak oni niby ze sobą rozmawiali ???
^@^
Obrazek

Awatar użytkownika
doktorfaustus1
Przyjaciel
Posty: 3145
Rejestracja: (ndz) 27 lut 2005, 9:37

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

#5

Post autor: doktorfaustus1 » (czw) 20 paź 2005, 17:03

Aniu z tym Zygumntem to jest jeszcze "inszy" wałek. Otóż osoby bijące dzwonem mogą swobodnie rozmawiać! Ba - nie muszą mieć nawet żadnych zatyczek do uszu. Nie znam się na fizyce, ale podobno dźwięk dzwonu słychac dopiero kilka metrów dalej. Nie wiem, może Michał powie coś nam na ten temat. Ale faktem jest, że rozmowy podczas dzwonienia nie są niczym szczególnym.
Co do Częstochowy - to nie była Częstochowa, a ruiny zamku w Rabsztynie (Szlak Orlich gniazd), które widzę ze swojego okna :D Zresztą ona nawet pisze w liście - spotkajmy się w Rabsztynie pod Częstochową. Wprawdzie z Rabsztynu do Częstochowy jest jeszcze 90 km ale kogo to obchodzi? :x Natomiast mój brat brał udział w wykopkach archeologicznych na wzgórzu i własnei natle wykopanych przez niego dołów nakręcono te zdjęcia. Ale oczywiście masz rację - chyba łatwiej było jej dojechać do Krakowa z Wadowic, niż do Olkusza.

O grze aktorskiej Adamczyka zdania nie zmieniłem :x
Ale własnie zastanawiam się nad tym, czy rzeczywiście każdy film można tłumaczyć przy pomocy wyświechtanych haseł, że to film dla Europy Zachodniej. A moim zdaniem to po prostu zły film, Nie ma podziału: dla nas, dla reszty świata. czemu francuskie czy angielskie filmy historyczne rozumiane sa na całym świecie? Ba - one są tak samo odbierane. Nikt nie pieprzy, że to dla zagranicy, żeby zrozumieli i takie tam gadki....

tobi
Niezły jeden
Posty: 1151
Rejestracja: (ndz) 27 lut 2005, 16:13
Lokalizacja: Wawa/ kiedyś Olsztyn

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

#6

Post autor: tobi » (ndz) 23 paź 2005, 19:04

wiele dobrego słyszałęm o tym filmie, osobiście ani w kinie anio w tv nie widziałem.
Zerknąłem na powtórke w sobote w TVN po 17, efekty jak na polski film imponujące, doskonała gra aktorska, choć z pewnością opinie o filmie wywiera to czy jesteśmy wierzący czy nie i na ile. Może stąd moje małe zainteresowanie tym filmem. Ale ciesze się, ze to TVN właśnie objął ten film patronatem i wyemitował, warto dodać, że film poprzedzała niezwykle ciepła i stonowana rozmowa K.Kolendy-Zaleskiej ( która napisała książke o papieżu JPII). Swietna idea. I z powtóką też, dobra pora. Duży plus dla TVN, a tych ostatnio nie było zbyt wiele.

Awatar użytkownika
doktorfaustus1
Przyjaciel
Posty: 3145
Rejestracja: (ndz) 27 lut 2005, 9:37

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

#7

Post autor: doktorfaustus1 » (pn) 24 paź 2005, 10:15

Acha - oczywiście druga część również była pełna błędów i ogólnień historycznych, ale prawdę mówiąc nawet nie mam sił aby o tym pisać.

ODPOWIEDZ