Oczywiście nie twierdzę, że tematy "masakry" (jak to zgrabnie Małcużyński kiedyś nazwał) nie powinny się znaleźć w telewizji. Zawsze się znajdzie publika, która będzie chciała to oglądać, ale myślę, że programów interwencyjnych i innych dziwnych tworów w stylu "Puls Polski" jest aż nadto. Wiadomości, jak sama nazwa zresztą wskazuje, mają przekazywać pewne relacje o tym, co się dzieje na świecie, co wpływa na nasz los. Sorry, ale to, że córka pani Heni jest bardzo chora i potrzebuje wsparcia, to to nie jest wiadomość dla 38 milionowego kraju. Piszę to z ciężkim sercem, bo nie wiem, co mnie w życiu jeszcze spotka i czy nie będę chciał kiedyś poruszyć nieba i ziemi, by móc żyć, ale musimy się trzymać pewnych standardów w programach informacyjnych.
Skoro już tak offuję, to materiały Leszka Dawidowicza są dla mnie niskich lotów. Czy to ma być jakiś reportaż czy co? Zawsze ta nerwowa muzyczka i temat o kartelach narkotykowych, albo inny kryminalny. I sensacja, non-stop, przytrzymać widza przy ekranie. A Kraśko go jeszcze faworyzuje.
A teraz, czy ktoś mógłby zarzucić linkiem do jakiegokolwiek reportażu Wolińskiej-Riedi? Nigdy się jeszcze nie spotkałem z tą personą i chciałbym ją ocenić, w przeciwieństwie do Przemka - okiem laika i zwykłego widza.
