Jest to cykl 9 filmow ukazująych pewne wydarzenia na tle świąt polskich
Komunia, wielkanoc, dzien wszystkich swiętych itp
Wczoraj na Polonii 1 leciał film "Wszyscy Swięci" - bardzo dobry pokazujący że nie każdy komuch jest zły a nie każdy AKowiec - wspaniały.
Widziałam też 2 inne filmy z tej serii wszystkie bardzo dobre. Skłaniające do przemyśleń.
80-letnia bohaterka (Teresa Szmigielówna) pragnie uporządkować swoje sprawy i wyjaśnić wszystko, co dotyczy życia jej własnego i jej dorosłych dzieci. Przeszłość kryje w sobie jednak bolesne tajemnice, a teraźniejszość nie poddaje się jednoznacznym ocenom moralnym. W dzień Wszystkich Świętych Maria wraz z synem, jego żoną i wnukami tradycyjnie wybiera się na Powązki. Jej niedawno zmarły mąż spoczywa na cmentarzu wojskowym, obok innych prominentnych działaczy partyjnych. Chce pobyć przy grobie Ludwika sama. Gdy Janek i Anka oraz Krystyna z chłopcami ponownie spotykają się przy grobie ojca, okazuje się, że matka zniknęła. Przeszukanie cmentarza nie przynosi rezultatu. Maria tymczasem, nie bacząc na chore serce, w zatłoczonym pociągu podróżuje do miejsc, z którymi wiąże się tyle wspomnień. To tutaj, na stacji w Jędrzejowie, po raz ostatni widziała Stefana.
W małym kościółku Maria szuka ukojenia w modlitwie. Przypadkiem natyka się na swego dawnego dowódcę. W trzy lata po wojnie Roman przyjął święcenia kapłańskie. Nadal utrzymuje kontakty ze swymi podkomendnymi z AK. "Porywa" Marię do domu Halinki, również dawnej łączniczki, "na dziady". Gdy pierwsze uniesienia i radość z nieoczekiwanego spotkania cichną, do uszu Marii docierają złośliwe docinki. Marię bardzo boli ten niespodziewany atak. Ona wie najlepiej, że mąż był porządnym człowiekiem. Pełne bólu zwierzenia Marii skłaniają księdza Romana do wyjawienia skrywanej przez pół wieku prawdy o Stefanie, który był jej pierwszą miłością, o tamtej akcji na dworcu i późniejszych, dramatycznych wydarzeniach.