Taki jesteś wyszczekany?TinkiWinki pisze:Mądry człowiekDżasta pisze: A to Ty nie wiesz, że dla Funcky to mąż gotuje?![]()
Wie jak najłatwiej kontrolować kobietę. Zawsze można jej czegoś dosypać do żarcia
Np. żeby bolała ją głowa
![]()

A wiesz, co się dzieje, a właściwie, to co się nie dzieje, kiedy kobietę boli głowa?

Spieszę się dzisiaj gotować obiad (



Jeśli miałbyś za zadanie dokopać lewicy, to też być śpiewał po filipińskuTinkiWinki pisze:Wiesz co? Myślę że tym występem chciał kandydować do obciachu rokupchla pisze:Święta idą. Czas cudów przed nami. Może i Paweł zaśpiewa coś bardziej ludzkiego![]()
Nie udało się i teraz zniknął
Największym skandalem jest 3 miejsce dla TW. Tylko trzecie
No ale wyprzedzili mnie zawodowcy
Olek pokazał klasę. Taki obciach mógł tylko zdobyć ktoś z 10 letnim doświadczeniem prezydenckim, znajomością dyplomacji, obyciem w świecie i którego żona prowadzi lekcje stylu
Gdyby zatrudnić fachowców od wymyślania absurdów to zasugerowaliby jakieś narkotyki, ukradkiem dosypane, okolicznościowy bruderszaft ale nigdy chorobę filipińską
![]()

Ja nigdy tego za największy obciach roku nie uznam



Ale co do obciachu z udziałem Pawła, to postarał się -trzeba mu to oddać


A my im to cały czas przypominamy

TW, a kto dzisiaj nie je w pośpiechu :>Chamstwo. Jak można tak robić. Ja nie mogę jeść jak ktoś sie na mnie gapi a co dopiero gdyby filmował. Przez takie zachowania można nabawić się wrzodówDżasta pisze:I pijeCzy on nawet jeść musi z taką prędkością
Ja też w końcu miałam okazję ją zobaczyć, siostra mi nagrała i od razu ocapsowała
![]()
Zawsze myślałam, że pracownicy TVN24


Pewnie kazali sprawiać wrażenie mocno zapracowanych - ocenimy

Chwali się, że TVN24 obiera również na dworcuDżasta pisze: Chyba raczej dworzec. Nie mogę rozpoznać czy na tym telewizorku, w który Paweł tak namiętnie wpatrzony, tvn24 nadajeA tak w ogóle to co on robił na dworcu? :>

Też pewnie mu kazali


Jednak jak znamy Pawła, to lubi zaprezentować się od najlepszej strony w programach z serii ,,behind the scenes" bez względu na to, czy coś jest zaplanowane, czy nie

