To najbardziej taktowny i wrażliwy dziennikarz jakiego znam. Dziś właśnie mogliśmy go takiego podziwiać. Jak już Ania wspomniała gorący, ale jakże przygnębiający temat przytrafił się dziś Pawłowi do relacjonowania
Rano znaleziono samochód. którym jechali poszukiwani od kilku dni policjanci
Paweł od rana był w miejscu, gdzie zlokalizowano to auto. Przez cały dzień rzetelnie, a co najważniejsze z ogromnym wyczuciem, relacjonował, aż do wieczora, to co się tam działo. Bardzo wiele rozmów przeprowadził m.in. z komendantem głównym policji, rzecznikiem komendanta, rzecznikiem warszawskiej policji oraz z panem, który pierwszy zauważył ten samochód. Zwykle Paweł komentuje wydarzenia energicznie, żywiołowo, a dziś bardzo stonowanym, wzruszonym i przygnębionym głosem przekazywał wszystkie wieści
Cały dzień na powietrzu, a tu taka paskudna pogoda
wiatr, deszcz, zimno
Przewiało mojego ulubionego
W momentach, kiedy nie nadawał relacji miał czapkę na głowie. Widziałam to wtedy, kiedy na prośbę rzecznika komendanta policji dziennikarze przesuwali się od miejsca, gdzie trwała akcja, Paweł pomagał technicznym zwijać sprzęt. To wymarzony dla mnie dzień, Paweł praktycznie nie schodził z wizji, szkoda tylko, że temat taki przygnębiający