Komu zagraża w TVN?
Popularny prezenter rozstał się z TVP
Na korytarzach TVN aż huczy od plotek. Informacja o pozyskaniu do drużyny "Faktów" Kamila Durczoka zelektryzowała wszystkich. I oczywiście natychmiast zaczęto zadawać sobie pytanie: co się stanie z Justyną Pochanke? Czy uda jej się utrzymać pozycję gwiazdy numer jeden?
Jak to przy wszelkich rozgrywkach bywa, natychmiast nastąpił podział na kibiców różnych drużyn. Jedni się cieszą, że teraz to Kamil Durczok będzie rządził "Faktami".
- Przyda się nam świeża krew, a na dodatek jest szansa, że wreszcie ktoś to ogarnie, bo ostatnio trochę nam się wszystko porozłaziło, a Pieczyński sobie już nie radził - powiedział nam jeden z reporterów. Prosi o anonimowość.
Ale są też inne głosy. - To bardzo zły pomysł, by ściągać Durczoka do TVN. I tak od jakiegoś czasu zarzuca nam się lewicowość, a teraz zatrudniamy faceta, który był pupilkiem Roberta Kwiatkowskiego - mówi inny rozżalony pracownik redakcji.
Załoga "Faktów" nie jest jednomyślna, bo nikt nie wie, czego można się teraz spodziewać. Różne są też głosy na temat tego, kto teraz będzie gwiazdą programu. Jedni uważają, że Kamil Durczok nie będzie próbował podważać pozycji Justyny Pochanke. Inni twierdzą, że dziennikarka w ogóle już nie będzie prowadziła głównego wydania "Faktów".
My na spokojnie przeanalizujmy... fakty. Jakie są plusy i minusy Durczoka i Pochanke? Które z nich ma większe szanse na wygraną w tej rywalizacji? Oczywiście o wszystkim i tak zadecydują widzowie.
Pożegnanie bez hucznej imprezy
Ostatni wieczór w TVP
- i... do zobaczenia - tak wyraźnie wzruszony Kamil Durczok (38 l.) pożegnał się z widzami TVP. Teraz, jak wiadomo, będzie można go zobaczyć na antenie TVN.
Przedwczoraj o godz. 22.40 po raz ostatni jako prowadzący program opuścił studio Jedynki. Tej "Debaty" zapewne nie zapomni nigdy. I to wcale nie dlatego, że natychmiast po wyłączeniu kamer dostał bukiet kwiatów. Do komercyjnej telewizji przeszedł po dziesięciu latach od debiutu. "Super Express" obserwował jego ostatnie wyjście z gmachu na ulicy Woronicza. Twarzy Durczoka cały czas nie opuszczał uśmiech. Ale trudno powiedzieć, by był on wyrazem ulgi po rozstaniu się z telewizją publiczną. Raczej to po prostu jego znak rozpoznawczy, za który tak polubili go widzowie. I to na tyle, że dwa razy przyznali mu nagrodę Wiktora.
Po wyjściu z budynku Durczok dość powoli, jakby z ociąganiem, szedł przez telewizyjny parking do swojego audi A8. W końcu kwiaty trafiły na tylne siedzenie samochodu.
Jednak nie ruszył w kierunku domu. Po krótkiej jeździe przez zmokniętą Warszawę, zatrzymał się... przed innym budynkiem Telewizji Polskiej na pl. Powstańców. Postój trwał tylko chwilę. Do samochodu Durczoka wsiadł jego przyjaciel ze Śląska Marek Czyż. Teraz prowadzi "Echa Dnia" w regionalnej telewizyjnej Trójce. Panowie pojechali do domu Durczoka, ale tam zostawili tylko samochód. Już na piechotę ruszyli do pobliskiej restauracji, której progi przekroczyli o wpół do dwunastej. Tam dołączyło dwóch znajomych. Nie było więc hucznej balangi z oblewaniem zmiany pracy, a raczej męskie rozmowy. Panowie zjedli późną kolację, wypili po kuflu piwa i rozstali się o pierwszej. A Kamil Durczok z nieodłącznym uśmiechem na twarzy powędrował do domu.
Kamil Durczok gwiazda nr. 1 w Polsce
Został uznany za najpopularniejszego polskiego dziennikarza - w badaniach Research International głosowało na niego aż 54 proc. badanych,
W 2000 r. miesięcznik "Press" nadał mu tytuł Dziennikarza Roku, jest laureatem czterech Wiktorów,
Dużą sympatię widzów zyskał, gdy publicznie przyznał się do tego, że jest chory na raka i nie ukrywał przed telewidzami walki z chorobą,
Na wizji sprawia wrażenie sympatycznego człowieka, często się uśmiecha, czasem przypomina "słodkiego misia",
Jest naturalny,
Wiele razy wypowiadał się niezbyt pochlebnie o "Faktach" i o TVN 24, dziennikarze tego programu mu to pamiętają, można przypuszczać, że nie będzie miał łatwego startu.
Justyna Pochanke, ambitna gwiazda TVN - jej pozycja wydaje się najbardziej zagrożona
To dobra dziennikarka. W rankingu popularności polskich dziennikarzy zajęła czwarte miejsce - zebrała 7 proc. głosów,
W 2005 r. uznana została przez "Press" za Dziennikarza Roku, ma na swoim koncie trzy Wiktory,
Ma mocną pozycję w TVN 24, gdyż jest związana z tym kanałem od początku jego istnienia, a do tego jej mężem jest szef TVN 24,
Mąż może być jednak przeszkodą w rywalizacji z Durczokiem,
Momentami wydaje się zbyt chłodna i powściągliwa,
Za rzadko się uśmiecha i przez to czasem sprawia wrażenie formalistki.
Oby to Pochanke nie okazało sie prawda
bo na pewno to Faktom na dobre nie wyjdzie
Justyna i Kamil stworzą wspaniały dziennikarski duet - "Fakty" tylko na tym mogą zostać.. Wątpię w ograniczenie Styśki, prędzej Ryman odejdzie jednak do TVP - może ma większe ambicje niż tylko zmiennictwo Kamila i Styśki? :> 
Liczę na trochę mniej sensacyjnych tematów, a więcej ciekawostkowych czy odnoszących sie do kultury - poprawić można też zagranicę, ostatnio FAKTY realizują o dziwo hasło "Panoramy".. 
![:]](./images/smilies/koles.gif "cwaniak"){kind=small}
Prosze o usunięcie wcześniejszego posta 