Karol papież który pozostał człowiekiem

[Ania]

Własnie w teatrze rozpoczyna sie premiera tego filmu
Mała zagadka , któz to siedzi koło prezia

Hmmm apolitycznośc sie kłania...

A teraz co do samego filmu troche mnie dziwi szum wokół tej premiery, bo co to za premiera kiedy ja już w piątek byłam na tym filmie w kinie ? I to nie na pokazie przedpremierowym, normalnie leci...

Musze powiedzieć ze z totalnie denną 1 częscią ten film ma niewiele wspólnego na szczęscie
Ten film jest poprostu rewelacyjny. 1 raz zdarzyło mi się ryczeć na całym filmie od początku do końca.
Tak jak nie znosze Adamczyka tak uważam że należy sie mu OSCAR za tą rolę...
Film w zasadzie znowu nie tak do końca o papieżu ale o wojnie bardziej...

W każdym razie jak kogoś nie razi totalnie denny dubbing identyczny jak w 1 częsci to serdecznie polecam

[doktorfaustus1]

Moim zdaniem flim nie różni się niczym od wyjątkowo kiepskiej pierwszej części. Zwiastuny, urywki, dyskusja o filmie - wszystko to mówi samo za siebie.
Nawet nie zamierzam na to iść do kina.

[michal]

Ja nie pójdę ani do kina, ani nie będę oglądał w TV. Skoro Ania pisze, że dubbing jest taki sam jak w pierwszej części (zresztą sam widziałem to we fragmencie w rozmowie z Ali Accą, wyemitowanym w Wiadomościach) to sobie podaruję. Nic mi bardziej nie działa na nerwy niż usta swoje, a głos swoje. jak dobrze, że nie urodziłem się w Niemczech lub Czechach. Żadnych filmów bym wtedy nie oglądał.

[Ania]

No Faustuchu ale nie widziałeś to nie wiesz czy kiepski
Zaręczam Ci ze oprócz dubbingu to naprawde poprawili wiele.

Heh sądze że w tv to na pewno można obejrzeć wszal za darmo jest. Niestety do kina pójda najwytrwalśi którym to niestraszne. Ja też nie cierpie dubbingu chyba że w kreskówkach. Nie rozumiem czemu np Adamczyk nie mógł sam pod sieie głosu podłorzyć :>

A moze podkładał ? Ale to był koszmar zero intonacji...

[doktorfaustus1]

Aniu zrobiony na klęczkąch i do oglądania na klęczkach. Szkoda słów i czasu.

[domin]

Oglądałem ten film pare dni temu i musze przyznać że mi się podobał bardziej niż poprzednia część. Niestety nie ustrzegli się błedów. W jednej ze scen gdy papamobile przejezdza jedna z uliczek bardzo wyraznie widac nowego Smarta. Zapewne nie powinno go tam być bo scena raczej była robiona pod starszcze czasy a ten smarcik troche to psuje. Nie mam zamiaru analizować klatka po klatce czy jest coś czego tam nie powinno być. Widać to bardzo wyraznie przez chwile, ale widać. Ale wracając do samego filmu. Film jest wzruszający to mu trzeba przyznać. Pozwolicie że porównam ten film z amerykańską produkcją. Wiadomo że amerykanie robili ten film inaczej a polacy inaczej. Oba filmy różnią się niektórymi scenami. W polskiej produkcji podobało mi się to że podczas sceny zamachu pokazany jest również 2gi zamachowiec który miał być zapasem w razie gdy z pierwszy zamach się nie uda. Jeżeli chodzi o aktorów odtwarzających główne role no to Voight (mam nadzieje że nie przekręciłem nazwiska) jest tu bezkonkurencyjny, choć Adamczyk też się starał jak mógł. Moja
ostateczna ocena jest taka. Film warto oglądnąć bo naprawdę łzy stają w oczach (zwłascza końcowe sceny które są bardzo fajnie zmontowane).

[Ania]

Jak dla mnie to najśmieśniejszy był Jaruzelski, widać że ten kto robił ten film nie wiedział o nim zupełnie nic. Bo nawet o odpowiednie okulary nie zadbali już nie mówiąc o aktorze
Poza tym ze sceny zamachu wynikało że wezwali karetkę a z tego co wiem to Dziwisz własnie tym uratował życie papieża, że na karetke nie czekał.

Mówisz że Voigt lepszy od Adamczyka

Aniu zrobiony na klęczkąch i do oglądania na klęczkach. Szkoda słów i czasu.

Zobacz a potem mów czy na klęczkach...

[doktorfaustus1]

I piszą o nim również na klęczkach. Wybacz - mam całą listę innych filmów, na które warto iść do kina. Na pewno nie ma na nim tego badziewia.

[domin]

Każdy ma inny gust. A co do Voighta to chodzi mi o jego podobieństwo zwłaszcza podczas tych scen z końca życia papieża. Ale fragment który na kolana mnie powalił w tym filmie to jak Voight jako papież przemawia (bodajże do zgromadzonych na placu Św. Piotra) Aktor tak zmienia głos że słysząc go miałem wrażenie ze słysze JP II zreszta tak go ucharakteryzowali że wyglądał bardzo podobnie noi ta gestykulacja. Ale na naszą rodzimą produkcję też nie ma co narzekać. Starali się jak mogli.