Tvp.pl pisze jeszcze, że funkcję dyrektora TVP1 będzie narazie pełnić Piotr Dejmek - zastępca dyrektora TVP1 ds. programowych.tvnmaniak.pl pisze: Jak informuje portal Interia.pl dyrektor TVP1 Maciej Grzywaczewski od piątku, 28 kwietnia będzie zawieszony w swoich obowiązkach. Decyzję taka podjął prezes telewizji publicznej Jan Dworak. Cała sprawa ma związek z czwartkową wypowiedzią Grzywaczewskiego na temat byłego dziennikarza TVP, a od poniedziałku 1. maja szefa „Faktów” w TVN, Kamila Durczoka.
Na konferencji prasowej dyrektor Jedynki powiedział m.in., że z przeprowadzanych badań wynika, iż swoją popularność Durczok zawdzięcza w dużej mierze "temu co przeszedł". Nie sprecyzował jednak, o jakie badania chodzi. Można się domyślić, że ta kontrowersyjna wypowiedź była aluzją do choroby nowotworowej, którą kilka lat temu przeszedł dziennikarz.
Forum archiwalne. Bieżąca dyskusja o mediach dostępna na forum.media2.pl, archiwalne materiały wideo na tv.janpogocki.pl
A jednak nadal polityczna ;)
Grzywaczewski obraził Kamila, to mu prezes tego nie darował. Dobrze mu tak
- doktorfaustus1
- Przyjaciel
- Posty: 3145
- Rejestracja: (ndz) 27 lut 2005, 9:37
Grzywaczewski po raz pierwszy zdradził swoje prawdziwe poglądy. Tuż po odejściu Kamila z TVP pojawiały się opinię, że stacja, a raczej jej szefowie sami chcieli pozbyć się Durczoka. Podobno czepiali się o wszystko, nie dopuszczali do ważnych wdarzeń (vide rocznica 25 lecia Solidarnosci, czy wywiady z Kaczyńskim.) Chyba nawet w Polityce Durczok powidział, że dojść już ma udawadniania, że coś potrafi. Ale oczywiscie mgr Grzywaczewski marzył najpierw o prawicowej D. Gawryluk, potem o Rymanie, który podobno jest doskonałym dziennikarzem. Szkoda, że widzowie mają inne zdanie na ten temat
- doktorfaustus1
- Przyjaciel
- Posty: 3145
- Rejestracja: (ndz) 27 lut 2005, 9:37
żenua na maxa to jest już na prawde chore...Napis "Walesa Airport" przeszkadzał ekipie TVP
"Gazeta Wyborcza": Podczas wizyty prezydenta Busha w Gdańsku ekipa Telewizji Polskiej zasłoniła napis "Lech Walesa Airport", przed którym przeprowadzała wywiad z prezydentem Lechem Kaczyńskim.
- Jeśli to zrobiono na polecenie Kaczyńskiego - to jest to bezczelność i chamstwo - mówi "Gazecie" Lech Wałęsa. - Jeśli natomiast ktoś to zrobił z własnej inicjatywy, to zastanawiam się po co? Przecież to nazwa portu lotniczego, a ściana, na której ten napis widnieje, jest całkiem ładna. Czy gdyby telewizja robiła wywiad z Kaczyńskim na lotnisku Kennedy'ego to też by zasłaniali napis? Wątpię.
Kancelaria Prezydenta RP nie odpowiedziała, czy miała coś wspólnego z zasłonięciem napisu na lotnisku. Przyznaje się do tego Telewizja Polska.
- Proszę absolutnie nie doszukiwać się w tym żadnego politycznego kontekstu - mówi "Gazecie" Joanna Strzemieczna-Wielczyk, dyrektor oddziału Telewizji Polskiej w Gdańsku. - Nikt z kancelarii prezydenta nie sugerował nam, aby ten napis zasłonić. To było rutynowe przygotowanie scenografii na wywiad z głową państwa. Bardzo często w takich sytuacjach stosujemy tak zwane zastawki.
Strzemieczna-Wielczyk twierdzi, że gdyby przeprowadzano wywiad z Lechem Wałęsą napis też byłby zasłonięty.
^@^
Przewodnicząca Rady Programowej TVP S.A., Janina Jankowska posiedzeniu upomniała członków rady, Krzysztofa Bosaka i Daniela Pawłowca, by nie wykorzystywali funkcji społecznych w TVP do działań partyjnych i politycznych.
Chodzi o apel posłów Bosaka i Pawłowca do Rady Nadzorczej TVP o zajęcie stanowiska w sprawie ewentualnej decyzji o przyznaniu Sławomirowi Sierakowskiemu prowadzenia programu w TVP.
Rada Programowa TVP poinformowała, że Jankowska uznała to za "niedopuszczalne naruszenie zagwarantowanej ustawą samodzielności nadawców i próby stosowania niedopuszczalnego nacisku politycznego, który stanowi złamanie art. 13 pkt. 1 ustawy o radiofonii i telewizji". - Polityczne naciski wysyłane są z gmachu Sejmu pod logiem partyjnym LPR, rozpowszechniane poprzez PAP i inne media, a są kierowane bezpośrednio do Rady Nadzorczej TVP. Tym samym politycy LPR stawiają się ponad ustawą o radiofonii, lekceważą statutowe ciała telewizji publicznej, uderzają w wolność mediów - napisano w komunikacie. Zdaniem przewodniczącej tego rodzaju dyskusje powinny być prowadzone w Radzie Programowej TVP, a nie na forum publicznym.
O sytuacji Rada poinformowała także Przewodniczącą Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Elżbietę Kruk.
^@^
To zadziwiające, w jaki sposób osoba zarządzająca jednostką TVP potrafi bronić swojego przyjaciela - członka partii do niedawna rządzącej:
http://www.wirtualnemedia.pl/article/21 ... _w_TVP.htm
http://www.wirtualnemedia.pl/article/21 ... _w_TVP.htm
Telewizja publiczna jaka jest, każdy widzi...
Onet ...."Dziennik": Posłowie PiS sondowali, czy Sojusz Lewicy Demokratycznej może im pomóc w zachowaniu wpływów w mediach publicznych.
Zachętą do koalicji z odwiecznym wrogiem mogłyby być stanowiska w TVP i Polskim Radiu w zamian za blokowanie inicjatyw rządu, który zapowiada usunięcie stamtąd ludzi PiS.
Kuluary Sejmu obiegła w czwartek informacja: PiS będzie chciało utrzymać władzę nad mediami publicznymi, nawet za cenę porozumienia z odwiecznym wrogiem, czyli SLD. Łącznikiem ma być człowiek do zadań specjalnych w partii Jarosława Kaczyńskiego, poseł Jacek Kurski. Z ramienia lewicy poufne negocjacje z nim miał podjąć Grzegorz Napieralski.REKLAMA Czytaj dalej
Gdy o rozmowy PiS z liderami SLD gazeta spytała posła Jacka Kurskiego, ten wyraźnie się speszył. Ostatecznie odpowiedział: - Mogę powiedzieć tyle: trzeba powstrzymać to szaleństwo, o którym głośno mówi PO. Likwidacja abonamentu spowoduje, że za śmieszne pieniądze, za symboliczną złotówkę telewizja publiczna trafi do któregoś z miliarderów - tłumaczył. Kilka godzin później sam skontaktował się z dziennikarką "Dziennika" i zaprzeczył, by rozmawiał z Napieralskim.
Pytani przez gazetę liderzy lewicy różnie reagowali. Sekretarz generalny SLD Grzegorz Napieralski wyparł się rozmów z Kurskim. Podobnie Wojciech Olejniczak: - Zaprzeczam - uciął. Jerzy Szmajdziński również nie potwierdził, by takie tajne negocjacje się toczyły, ale wskazał na możliwość porozumienia się w niektórych kwestiach z PiS - n.p. w sprawie likwidacji abonamentu rtv.
Jednak nieoficjalnie politycy LiD potwierdzają, że Napieralski rozmawiał z Kurskim.
Dlaczego PiS może zależeć na porozumieniu z lewicą? Jeśli obydwie partie osiągną porozumienie, to są w stanie zablokować wszelkie zmiany w telewizji i radiu publicznym. Choć Sejm głosami koalicji będzie w stanie przegłosować np. ustawę likwidującą KRRiT, to nie będzie w stanie odrzucić prezydenckiego weta.
- Prezydent będzie bronił status quo w TVP i Polskim Radiu - mówi urzędnik z Kancelarii Prezydenta. Dlaczego zmiany w ustawie o KRRiT są tak ważne dla PO i PSL? To właśnie ona wybiera członków rad nadzorczych publicznych mediów. Bez jej likwidacji albo zmiany ustawy Platforma i ludowcy nie mają co marzyć o usunięciu ludzi PiS z mediów - pisze "Dziennik".
^@^