Forum archiwalne. Bieżąca dyskusja o mediach dostępna na forum.media2.pl, archiwalne materiały wideo na tv.janpogocki.pl
Danuta Dobrzyńska i Joanna Racewicz
I powszechnie lubiana. Nic dziwnego, że tak szybko zaczęła prowadzć główne wydanie. Szkoda, że nie jest tak z wszystkimi dobrymi dzinnikarzami, którzy przyćmieni przez jakieś mierna gwiazdki giną medialnie w cieniu. Nie rozumiem dlaczego Joanny Racewicz nie ma w wydaniach z większą oglądalnością. Niesądzę, aby ona byłą mniej lubiana niż Kulczycki.
Nie pamiętam czy już się tutaj wypowiadałem, bo temat został wygrzebany, ale ja nie lubię lubię ani Racewicz (za gwiazdorstwo, te kamuflowanie wieku, podobno ma mniemanie czym to ona niby nie jest), ani Dobrzyńskiej (za sztuczność, jej podniesiony głos i powagę uznają za nieszczerą), ani Kulczyckiego (za błaznowatość, wygląda na jakiegoś pyszałka).
STANOWCZE "NIE" LISIEJ PROPAGANDZIE!
Czy tuszowanie wieku to coś złego? Racewicz jak na swój wiek całkiem nieźle wygląda. A Dobrzyńska czasem mnie irytuje jak wydaje takie dźwięki jak Stysława. Żeczywiście wtedy wydaje się nienaturalana. Mimo to dla mnie to jedna z najlepszych.
To miałam napisać po panoramie o 18.30, ale nie napisałam, bo miałam problemy z komputerem
Hm...dziś "Joasia" (nie znam nazwiska) zapowiedziała Dobrzyńską na 22. Przecież powinien być Kulczycki, tak jak ostatnio było, że od poniedziałku do soboty, powinien być jeden prezenter, a w niedzelę Turski. To był tydziń Kulczyckiego, a tu nagle Danuśka. Dlaczego ?? Chyba nie mają jej zamiaru przenosić do weekendówki...??
Otóż okazuje się, że Joasia myli Turskiego z Dobrzyńską.
To miałam napisać po panoramie o 18.30, ale nie napisałam, bo miałam problemy z komputerem
Hm...dziś "Joasia" (nie znam nazwiska) zapowiedziała Dobrzyńską na 22. Przecież powinien być Kulczycki, tak jak ostatnio było, że od poniedziałku do soboty, powinien być jeden prezenter, a w niedzelę Turski. To był tydziń Kulczyckiego, a tu nagle Danuśka. Dlaczego ?? Chyba nie mają jej zamiaru przenosić do weekendówki...??
Otóż okazuje się, że Joasia myli Turskiego z Dobrzyńską.
Ona może wygląda nieźle, ale na pewno nie na swój wiek. Ma 30 lat, a wygląda na 40-42.Aivlis pisze:Czy tuszowanie wieku to coś złego? Racewicz jak na swój wiek całkiem nieźle wygląda.
To była Joanna Rusak-Rdzewniewska. Turski dyżuruje w soboty i niedziele. Pomyłki się zdarzają - niedawno taka była w Wiadomościach. Nie wiedziałem, że jest tydzień Dobrzyńskiej i potem tydzień Kuczyckiego. Myślałem dotychczas, że to losowe.Aivlis pisze: Hm...dziś "Joasia" (nie znam nazwiska) zapowiedziała Dobrzyńską na 22. Przecież powinien być Kulczycki, tak jak ostatnio było, że od poniedziałku do soboty, powinien być jeden prezenter, a w niedzelę Turski. To był tydziń Kulczyckiego, a tu nagle Danuśka. Dlaczego ?? Chyba nie mają jej zamiaru przenosić do weekendówki...??
Otóż okazuje się, że Joasia myli Turskiego z Dobrzyńską.
STANOWCZE "NIE" LISIEJ PROPAGANDZIE!
- doktorfaustus1
- Przyjaciel
- Posty: 3145
- Rejestracja: (ndz) 27 lut 2005, 9:37
Wydaje mi się, że Olimpia była już w styczniu.
Dziś Joanna Racewicz była gościem specjanym programu "Królestwo Maciusia". Były pokazane retrospekcje z przeszłych programów i na jednym ze zdjęć zbiorowych wśród uczestników zabawy była Małgorzata Wyszyńska (oczywiście też jako gość). Dziś był 29 odcinek. Ciekawe kto wcześniej bywał w tym programie...
Dziś Joanna Racewicz była gościem specjanym programu "Królestwo Maciusia". Były pokazane retrospekcje z przeszłych programów i na jednym ze zdjęć zbiorowych wśród uczestników zabawy była Małgorzata Wyszyńska (oczywiście też jako gość). Dziś był 29 odcinek. Ciekawe kto wcześniej bywał w tym programie...
STANOWCZE "NIE" LISIEJ PROPAGANDZIE!
- doktorfaustus1
- Przyjaciel
- Posty: 3145
- Rejestracja: (ndz) 27 lut 2005, 9:37
No to mniej więcej widać czym się kierują zapraszając danych gości. Ktoś z TVP i to z takich programów informacyjnych. Ale prezenterka powiedziała, że prosi o przesyłanie informacji kogo chcieliby widzowie widzieć wśród gości specjalnych.
Ciekawe czy gdyby były głosy, że Kubę Wojewódzkiego czy Anitę Werner, czy nawet kogoś neutralnego jak np. Marek Kondrat to czy by zaprosili. Pewnie nie. Więc pic na wodę.
Ciekawe czy gdyby były głosy, że Kubę Wojewódzkiego czy Anitę Werner, czy nawet kogoś neutralnego jak np. Marek Kondrat to czy by zaprosili. Pewnie nie. Więc pic na wodę.
STANOWCZE "NIE" LISIEJ PROPAGANDZIE!
Zauważyłam, że Dobrzyńska zwraca uwagę na moje uwagi :wink Pisałam, że irytuje mnie, gdy mówi głosem przypominającym Pochanke. Wczoraj już tego problemu nie było.
Panorama jako pierwsza podała informację o śmierci ks. Twardowskiego. Dobrzyńska przekazała tę wiadomość mówiąc ciepłym, spokojnym głosem. Na twarzy miała taką pokorę i delikatny, spokojny uśmiech. Myślę, że jej też nie można zarzucić braku taktu.
edit - 24.01.06
Tak więc koledze Durczokowi "Danuśka" wręczyła TeleKamerę. Nieźle wypadła moim zdaniem. Fajna fryzurka i strój.
Panorama jako pierwsza podała informację o śmierci ks. Twardowskiego. Dobrzyńska przekazała tę wiadomość mówiąc ciepłym, spokojnym głosem. Na twarzy miała taką pokorę i delikatny, spokojny uśmiech. Myślę, że jej też nie można zarzucić braku taktu.
edit - 24.01.06
Tak więc koledze Durczokowi "Danuśka" wręczyła TeleKamerę. Nieźle wypadła moim zdaniem. Fajna fryzurka i strój.
Asia Racewicz była wtedy o 22.00, bo Kulczycki miał jakiś program na żywo zaraz po wieczornej Panoramie.
We wtorek i środę Joasia miała relacje z Katowic. Pierwszego dnia, podczas relacji, ocierając łzę powiedziała coś takiego: "Proszę mi wybaczyć tę łzę. To efekt emocji i mrozu". Wczoraj też widziałam łzę, która wytarła chusteczką tym razem, nie jak wcześniej rękawiczka, którą miała na ręce. Była już chyba przygotowana, na na swoje wzruszenie. Ona wogóle jakaś strasznie wrażniwa jest. W jej materiale smigneło tez jak rozmawiała z panem, który przyniósł ziarna dla gołębi, a od którego policjanci ziaren przyjacnie chciel. Powiedziała do niego z taką miną podziwu "I co teraz?"
We wtorek i środę Joasia miała relacje z Katowic. Pierwszego dnia, podczas relacji, ocierając łzę powiedziała coś takiego: "Proszę mi wybaczyć tę łzę. To efekt emocji i mrozu". Wczoraj też widziałam łzę, która wytarła chusteczką tym razem, nie jak wcześniej rękawiczka, którą miała na ręce. Była już chyba przygotowana, na na swoje wzruszenie. Ona wogóle jakaś strasznie wrażniwa jest. W jej materiale smigneło tez jak rozmawiała z panem, który przyniósł ziarna dla gołębi, a od którego policjanci ziaren przyjacnie chciel. Powiedziała do niego z taką miną podziwu "I co teraz?"
Bardzo to sympatyczne było. Też na to zwróciłem uwagę i u mnie zapunktowała.Aivlis pisze: W jej materiale smigneło tez jak rozmawiała z panem, który przyniósł ziarna dla gołębi, a od którego policjanci ziaren przyjacnie chciel. Powiedziała do niego z taką miną podziwu "I co teraz?"
A co do łez to dziwna sprawa. Widzowie ich przecież nie widzą i mogłaby się śmiało przed takimi demonstracjami powstrzymać. Ale chyba właśnie o to jej chodzi, żeby było to widać.
STANOWCZE "NIE" LISIEJ PROPAGANDZIE!
Ja nie wiem, czy to była demonstracja, ale raczej nie. Drugiego dnia jej relacji z Katowic ja i moja "osoba towarzysząca" też" zauwayła te łzy, chociaż ich ona wtedy nie ocierała. Aśka chyba była jedną z nielicznych osób, która obudziła we mnie jakieś bardziej głębokie emocje. Ja mam coś takiego co się określa "znieczulicą". Nie żeby mnie to zupełnie nie obchodzilo, ale nie przezywam tego dogłębnie. Ale z chęcią wysyłam choćby SMS-y, z których dochód jest przekazany na pomoc rodzinom ofiar.
Napewno dziennikarze przebywający na miejscu tragedii przeżywali to co tam się działo. Ale osoby w studiu które cały dzień siedzą skupione przed prompterem i montorem komputera, to jakoś nie wydaje mi się aby miały czas na wzruszenia. Widziałem jak Tadla na TVN24 kończąc relacje z sejmu powiedział że łączyła się z senatem. Roześmiała się i poprawiła. Kiedy zaczęła mówić o Katowicach natychmiast posmutniała. Wyglądało to wszystko bardzo sztucznie.
Moja babcia potrafi siedzieć przed gazetą, czytać i płakać.
Niektórzy prezenterzy rzeczywiście okropnie sztuczni przy tym bywają. . A ja nie nawidzę plasikowych emocji. Pamiętam, gdy Jan Paweł II umierał i w dni żałoby po jego śmierci Smoktunowicz nosiła na szyi krzyżyk, bardzo demonstrując swoją wiarę, która po żałobi gdzieś się ulotniła. A Lis, który z Haneczką tak wzruszająco prowadził Wydarzenia w pamiętne dni, gdy już mógł zarabiać na reklamach zrobił sensację z urbanem w roli głównej, promując w ten sposób tę postać.
Ale lubię czasem, gdy dziennikarz pozwala sobie odpuścić opanowanie. Niedawno zrobiła to Marta Kielczyk. Łączyła się z jakimś facetem z prokuratury, który bronił "sędzi", który swierdził, że hala wcale nie musiała być odsnieżona. Marta była bardzo oburzona tym, że ten facet ma gdzieś to, że zginęło tyle ludzi. I mi się to bardzo podobało, jeśli dziennikarz w tak oczywistej sprawie relaguje naturalnie, tak jak na słowa tego faceta reaguje pewnie 99% widzów (w tym ja oczywiście). Taka szczypta dobrego nieobiektywizmu jest czasem potrzebna.
Niektórzy prezenterzy rzeczywiście okropnie sztuczni przy tym bywają. . A ja nie nawidzę plasikowych emocji. Pamiętam, gdy Jan Paweł II umierał i w dni żałoby po jego śmierci Smoktunowicz nosiła na szyi krzyżyk, bardzo demonstrując swoją wiarę, która po żałobi gdzieś się ulotniła. A Lis, który z Haneczką tak wzruszająco prowadził Wydarzenia w pamiętne dni, gdy już mógł zarabiać na reklamach zrobił sensację z urbanem w roli głównej, promując w ten sposób tę postać.
Ale lubię czasem, gdy dziennikarz pozwala sobie odpuścić opanowanie. Niedawno zrobiła to Marta Kielczyk. Łączyła się z jakimś facetem z prokuratury, który bronił "sędzi", który swierdził, że hala wcale nie musiała być odsnieżona. Marta była bardzo oburzona tym, że ten facet ma gdzieś to, że zginęło tyle ludzi. I mi się to bardzo podobało, jeśli dziennikarz w tak oczywistej sprawie relaguje naturalnie, tak jak na słowa tego faceta reaguje pewnie 99% widzów (w tym ja oczywiście). Taka szczypta dobrego nieobiektywizmu jest czasem potrzebna.