tvpforum.pl

Nie wiem czy wiecie że Elżbieta Jaworowicz właśne wyszła za mąź

Wczoraj w programie "Sprawa dla reportera", wychodząc z samochodu, swoim skrzekliwym głosem wypaliła na powitanie bohaterów "A co te krówki tutaj robią piękne?" Ha ha ha

Ciekawy artykuł na temat tej pani i jej manipulacji http://wiadomosci.onet.pl/1624962,720,1,kioskart.html

Stałym punktem programu jest to, że jak jeszcze trwa czołówka mówi na samym początku "Dobry wieczór, Dobry wieczór". Zapewne do jednej i do drugiej strony studia

Natomiast w ostatnich miesiącach zapraszane są do studia "gwiazdy" krajowe, czasem lokalne, które zdarza się, że nawet zaśpiewają na koniec programu piosenkę. Ostatnio był Ivan Komarenko, znacznie wcześniej mini recital dawała Gosia Andrzejewicz. Pani Elżbieta wpatruje się w gwiazdę i raczej dobrze się bawi

W ostatnim programie byłą naprawdę niesamowita historia Rafała Ciężczaka z Lisek koło Horodła (na granicy z Ukrainą). Ma w tej chwili 10 lat. Chłopak urodził się bez rączek, ma jeszcze inne deformacje (chory kręgosłup, jedna krótsza noga), ale poza tym jest z nim jak najbardziej w porządku i umysłowo rozwija się jak każde zdrowe dziecko, choć czasem ma się wrażenie, że jest nawet dojrzalszy. Podczas wizyty ekipy zainteresował się kamerą, narysował ją dokładnie stopą łącznie z logo TVP, powiedział Jaworowicz, że jest TVP1, TVP2, a także TVP Polonia

EDIT 10.02.

Sprawa dla reportera w formacie 16:9 będzie jeszcze tylko dziś. Za tydzień wg programu już w 16:9.

Eli Jaworowicz coś się pomyliło. Tydzień temu powiedziała na koniec programu, że jej widzowie zostają poddani kolejnej próbie wierności, gdyż program "Sprawa dla reportera" zostaje przeniesiony na późniejszą godzinę. Tymczasem serial "Rezydencja", który przesuwa jej program na godzinę ok. 22:00, będzie emitowany dopiero od przyszłego tygodnia i wczoraj "Sprawa" była jeszcze po staremu o 21:25. Jednak Jaworowicz na początku wczorajszego programu podziękowała, że mimo nowej późniejszej pory emisji znaleźliśmy jej program i ciagle jesteśmy przy telewizorach. Coś się komuś pozajączkowało albo w redakcji, albo w realizacji i obecnie emitują jedno nagranie do przodu (tydzień wcześniej niż powinni).

We wczorajszym programie Elżbieta Jaworowicz musiała dwukrotnie uciszać pieska ("ale piesiu, cichutko"), który siedział pod jej wyjątkowo wczoraj powykrzywianymi nogami i skomlał. Piesek był przewodnikiem niedowidzącej, która wypowiadała się na temat choroby SM. W dalszej części programu psa i tej kobiety już nie było, widocznie głos pani Jaworowicz nie przypasował pieskowi, a skoro zakłócał nagrywanie programu, trzeba było go usunąć Śmiać mi się chciało jak swoje kwestie mówiła, a pies piszczał

Tragedia.

Chciało się być na luzie ale biorąc pod uwagę wiek i personę coś nie wyszło.
A to piosenka którą ktoś chyba o niej napisał

Dziś w programie "Świat się kręci" gościem była Elżbieta Jaworowicz. Przypomniano także pierwsze odcinki programu "Sprawa dla reportera" - także te z przełomu lat 80. i 90. Studio także odwiedziła rodzina, która była bohaterem jednego z reportaży. Jak tylko będę miał link do materiału, to go wstawię.

Przy okazji - przypomniało mi się, że w wakacje 2002 roku pokazano dość zabawny zwiastun programu, gdzie Elżbieta Jaworowicz uczyła się grać w golfa, a w studiu pojawił się Tadeusz Drozda, który powiedział, że pani Elżbieta pojechała na wakacje, to ja poprowadzę program.

We wczorajszym programie Elżbieta Jaworowicz się nie popisała. Pierwszy reportaż był o niepozornym 18-latku, który w drodze swoim samochodem z kuzynkami do babci został ostrzelany przez policjantów Wydziału ds. Przestępczości Samochodowej, gdyż mylnie wytypowano go na potencjalnego herszta bandy złodziei samochodów. Elżbieta Jaworowicz zaczynając program skomentowała, że jak w ogóle można było takiego niepozornego chłopaka wziąć za bandziora i złodzieja samochodów, już prędzej tatuś na takiego wygląda (a siedział obok i był to łysy postawny facet). Prawdopodobnie w studiu wybuchła po tych słowach jakaś awantura, gdyż po wypowiedzi Jaworowicz program był już silnie pomontowany i widzieliśmy tylko wklejoną wypowiedź mocno wzburzonego ojca "pani redaktor, jak można strzelać za sam wygląd".

Podczas dzisiejszego programu widać było, że Elżbieta Jaworowicz ma jakieś problemy z lewym okiem. Kiedy patrzyła na wprost do kamery wszystko wyglądało w porządku, ale kiedy spoglądała w lewą stronę, czyli w stronę ekspertów widać było dziwne zmiany - chyba jakiś krwiak, w połówce bliżej nosa.

To akurat nic specjalnego. Taka "pudelkowa" informacja Uważam, że ma świetny program i świetnie porusza sprawy, którymi już dawno powinien zająć się wymiar sprawiedliwości albo inna instytucja. Dzięki niej, poszkodowani mają często większą siłę przebicia.

W dzisiejszym programie podczas napisów całych końcowych lektor odczytywał przeprosiny dla jakiejś pani za program bodajże z 2012 roku, w którym zaprezentowano materiały identyfikujące zmarłą bohaterkę. Przeproszono m.in. za naruszenie należnego spokoju osoby zmarłej.

Warto dodać, że od 31 sierpnia na łamach "Tele Tygodnia" w specjalnym dziale "Tele Tydzień plus" regularnie co tydzień pojawiają się artykuły o sprawach, które zostały poruszone w "Sprawie dla reportera", i które doczekały się swojego zakończenia. W jednym z ostatnich artykułów była mowa o niepełnosprawnej małej dziewczynce, której pomógł papież Franciszek.