Forum archiwalne. Bieżąca dyskusja o mediach dostępna na forum.media2.pl, archiwalne materiały wideo na tv.janpogocki.pl

Archiwalne artykuły Super Expressu - sponsored by Kwiatek

Sztandarowy serwis telewizyjnej Jedynki. Główne wydanie codziennie o 19:30.
Awatar użytkownika
michal
Administrator
Posty: 9097
Rejestracja: (sob) 26 lut 2005, 16:18
Płeć: Mężczyzna

Archiwalne artykuły Super Expressu - sponsored by Kwiatek

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

#1

Post autor: michal » (sob) 19 mar 2005, 1:30

W styczniu Kwiatek wklei? archiwalne teskty z Super Expressu o Wiadomościach, Panoramie i pokrewnych. Uwa?am, że dobrze jest je tutaj mie?. W ogóle uwa?am, że fajnie by?oby mie? tu cały wątek o Wiadomościach (kupa kapsów, informacji, linków czy ówczesnych analiz). Może da się przetranferowa? coś z jednego forum na drugie forum. No, ale jeszcze kwestia pojemności tu dochodzi. :cry:

Ale wracając do rzeczy. Te artyku?y nie tylko przekopiowa?em - u?o?y?em je chronologicznie i wyedytowa?em tak jak to jest w Super Expressie w gazecie. Nie ma teraz już niechronologicznej zbitki i ?atwiej moim zdaniem się to teraz czyta.
Kwiatek na tvn.tivi pisze:"Troch? starych newsów z Super Expressu




1997-01-23
Ju? nie wstaj? o 4 rano
Ju? nie wstaj? o 4 rano mówi Danuta Holecka, nowa prezenterka Wiadomości

ALEKSANDRA PAWLICKA Super Express Gazeta Krajowe

- Kiedy pierwszy raz wystąpi?a pani w Wiadomościach o godz. 19.30?

- 4 stycznia tego roku. To była dla mnie niespodzianka, bo nikt wcześniej nie uprzedzi? mnie, że tak się stanie. Jedynie w czasie redakcyjnej Wigilii, szef Wiadomości Jaros?aw Grzelak ?yczy? mi, abym robi?a to, co umiem najlepiej. Z tajemniczym uśmiechem doda?, że moje marzenia się spełnią. Kilka dni pó�niej dowiedziałam się, że wyznaczono mnie do prowadzenia głównego wydania.

- Denerwowa?a się pani tym debiutem?

- Jasne, chocia? na tym samym miejscu i przed tą samą kamerą czyta?am już ranne i wieczorne Wiadomości od dwóch i pół roku. Tamtych wyda? nie można jednak porównywa? z si?ą ra?enia Wiadomości o godz. 19.30. Ju? po pierwszej emisji od razu rozdzwoni?y się telefony, od dziennikarzy proponujących wywiady i od telewidzów.

- A rodzina?

- Sekundowa?a dzielnie. Nawet moi rodzice, którzy mieszkają na Mazurach, specjalnie przed?u?yli sobie noworoczny pobyt w Warszawie, aby wspólnie świ?towa? debiut.

- Jak trafi?a pani do telewizji?

- Z konkursu i bardzo się tym chwal?. Nikt mnie nie protegowa?. W tajemnicy przed m??em przysz?am na pierwsze eliminacje. Dopiero pocztowe zaproszenie do drugiego etapu zdradzi?o moje poczynania. List wyją? ze skrzynki mą? i bardzo by? dumny. Ale jak to w ?yciu bywa, los p?ata niespodzianki. Jeszcze podczas kursu przygotowawczego, okazało się, że jestem w cią?y. Pami?tam te wypastowane, śliskie posadzki na Woronicza. Chodząc po nich myśla?am tylko, by nie fikną? kozio?ka. I, jak nakazuje kolej rzeczy, wkrótce urodzi?a pani dziecko. Nawet dwoje. Mamy bli?ni?ta. Stefka i Julka. Mą? bardzo chciał mie? Stefana, a ja, by ch?opcy mieli imieniny w jednym dniu. A że ze Stefciem jest w kalendarzu Julek, to tak zosta?o.

- Jak godzi pani wychowywanie dzieci z pracą zawodową?

- Nie wiem, to dzieje się samo. Cho? gdy przesz?am do głównych Wiadomości, od razu wielu znajomych zauwa?y?o, że lepiej wyglądam. W rzeczywistości jednak nie awans wp?yną? na wygląd, tylko to, że nie musz? już wstawa? o czwartej rano, a tak było, gdy wyst?powa?am w Kawie czy herbacie. A przecie? często zanim zadzwoni? budzik, ze snu wyrywa?y mnie dzieci do karmienia. Potem dzień wype?nia?a obs?uga Senatu, praca w studiu, praca reportera. Przejście do głównego wydania nie oznacza, że zrezygnuj? z pracy dziennikarskiej i robienia w?asnych materiałów.

- Dziennikarzem jest pani z wykszta?cenia?

- Nie, ekonomistką po warszawskim SGH. Start na studia oznacza? więc przeprowadzk? z Mazur.

- Cieszy?a się pani?

- Z domu wyprowadzi?am się dużo wcześniej. Zaraz po sko?czeniu podstawówki. Dziadek wynalaz? mi prywatną szko?? w Warszawie Liceum Sióstr Nazaretanek przy ul. Czerniakowskiej w Warszawie. Siostry nauczy?y mnie otwartości na innych ludzi i zachowywania dystansu do w?asnych sukcesów, mimo ca?ego zaanga?owania w prac? zawodową.

- A kiedy pozna?a pani m??a?

- Na studiach, lecz nie by? to kolega z roku, tylko powa?ny facet, który organizowa? wyjazd do Norwegii na saksy. Jest siedem lat ode mnie starszy. Spotkaliśmy się u niego w mieszkaniu ca?ą grupą studentów. Twierdzi, że w?aśnie wtedy wpad?am mu w oko.

- A on pani?

- D?ugo nie widzia?am w nim kandydata na m??a. Ma?że?stwo wydawa?o mi się czymś tak powa?nym, że trudno było mi się zdecydowa?. Nawet na zaproszeniu ślubnym trzy razy zmienia?am dat? ślubu. Mimo to sakramentalne tak powiedziałam jeszcze na studiach.

- I jako studentka stan??a pani do telewizyjnego konkursu?

- Jako studentka z obrączką na palcu zaczęłam pracowa? w kasynie hotelu Marriott. Do telewizji trafi?am już jako magister ekonomii.

Rozmawia?a ALEKSANDRA PAWLICKA


*************


1997-03-27
Niechciany jubileusz Panoramy

ALEKSANDRA PAWLICKA Super Express Gazeta Krajowe

Telewizyjnej Panoramie 30 marca stuknie 10 lat. W?adze telewizji wydają się zapomina? o tej rocznicy. Powodów niepami?ci jest kilka, ale najwa?niejszy dotyczy niefortunnych jubileuszy, które TVP SA obchodzi?a w ubieg?ym roku.

Pierwszą Panoram? wyemitowano 30 marca 1987 roku. Twórcą przedsi?wzi?cia by? Józef W?grzyn, pierwszą prezenterką Zdzis?awa Guca. Program trwa? 15 minut i nazywa? się Panoramą dnia. W?aśnie ta rozbie?noś? w nazwie jest jednym z powodów ociągania się z uznaniem przez niektóre osoby telewizji okrąg?ego jubileuszu. Sugerowano mi t?umaczy S?awomir Zieli?ski, obecny szef Panoramy że nie nale?y porównywa? tamtego pionierskiego programu, jakim była Panorama dnia, z pot??nym dziennikiem, którym Panorama jest dziś. Podobnego zdania jest pono? równie? część redakcji. Jednak gdy odwiedza?am Panoram? par? miesi?cy temu, wielu rozmówców podkreśla?o z dumą, że jest to program z tradycją, któremu wkrótce stuknie 10 wiosna.

Trudno więc przypuszcza?, że różnice w interpretacji daty powstania Panoramy są głównym powodem milczeniem wokó? tej rocznicy. Zdaje się, że zawa?y? tu raczej l?k przed kolejnym hucznym, a nieudanym jubileuszem.

Jubileuszowa czkawka

Firma miała zbyt du?y stres po Teleexpressie mówi S?awomir Zieli?ski. Obchodzone w ubieg?ym roku dziesi?ciolecie Teleexpressu narobi?o takiego zamieszania, że przez ca?e wakacje, a? do jesieni, wszystkim odbija?o się czkawką.

Przypominamy, że prasa, w tym także Super Express, pisa?a o nielegalnym ?ródle finansowania Teleexpressowego jubileuszu. Uroczystoś? urządzono w warszawskim klubie Dekadent. W?aścicieli klubu podejrzewano o kontakt ze światem przest?pczym. Wśród gości przyj?cia znalaz?y się osoby znane warszawskiej policji.

Ile prawdy w tym, że szefowie Teleexpressu wiedzieli o powiązaniach w?aścieli Dekadenta, nie wiadomo. Komisja etyczna odrzuci?a zarzuty, ale cie? tamtej sprawy ma wp?yw na jubileusz Panoramy.

Sytuacj? pogorszy? także ujawniony w tym roku raport NIK-u, wed?ug którego TVP SA to firma mająca powa?ne straty finansowe. Organizowanie kolejnej imprezy mog?oby więc zosta? uznane za rozrzutnoś? telewizji. Lepiej więc siedzień cicho jak mysz pod miot?ą i udawa?, że nie ma sprawy.

Cichy toast

Po trzecie obchodzenie jubileuszu oznacza?oby zaproszenie wszystkich pracowników programu. Tych dziś tworzących Panoram? jest oko?o 40. W dziesi?cioletniej historii firmy było ich jednak przynajmniej jeszcze drugie tyle.

Samo zaproszenie pi?ciu dotychczasowych szefów Panoramy, którzy nie zawsze rozstawali się z nią w pokojowym nastroju, mog?oby nastr?czy? problemów. Urządzimy więc sobie skromne obchody w cichości redakcji, gdzieś w po?owie kwietnia planuje szef Panoramy. Jubileuszowy toast wzniosą tylko ci, którzy dziś wspó?tworzą program. Aksamitne g?osy Panoramy, czyli prezenterki Krystyna Czubówna i Bo?ena Targosz, reprezentowa? będą wszystkich swych poprzedników. Mimo że wielu z nich, jak cho?by Zdzis?awa Guca, Gra?yna Bukowska, Jacek Bochenek, Magda Miko?ajczak czy Marcin Zimoch, wpisali się w pami?? telewidzów.

ALEKSANDRA PAWLICKA


************



1997-04-28
Zakochani w Wiadomościach
Nowa scenografia, czołówka i dziennikarze w programach informacyjnych

BO?ENA CHODYNIECKA, MARIA RAJCZUK-?UKOWSKA Super Express Gazeta Krajowe

Prezenterzy telewizyjni Adriana Niecko i S?awomir Siezieniewski mają się ku sobie od trzech lat. Wieś? niesie, że lada moment, jeśli tylko próby kamerowe wypadną pomyślnie, poprowadzą wydania weekendowe Wiadomości. W telewizyjnych programach informacyjnych szykuje się wiele zmian. Prawdopodobnie codzienne wydania Wiadomości będzie prowadzi? jedna osoba, a nie, jak do tej pory, dwie.

Idzie nowe

Adriana Niecko i S?awomir Siezieniewski są zaskoczeni informacją, że mają by?, w duecie, prezenterami weekendowych Wiadomości. Nikt jeszcze z nami na ten temat nie rozmawia? mówią zgodnie. Adriana Niecko, od niedawna prowadząca Teleexpress, nie chce wypowiada? się, jak zareaguje na oficjalną propozycj?.

Ju? niebawem powrócą wydania wieczorne Wiadomości, podsumowujące wydarzenia dnia, jesienią natomiast zmieni się wystrój studia. Sko?czy się wtedy generalny remont Studia A, największego studia TAI. Wiadomości będą mia?y nie tylko nową scenografi?, ale i nową czołówk? - mówi szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, Jacek Snopkiewicz.

Nad ca?ością przygotowa? czuwa? będzie re?yser Ryszard Bugajski, który po kilkunastoletnim pobycie w Kanadzie wraca na sta?e do Polski. Programy informacyjne powinny szybko i sprawnie przekazywa? informacje, a nie pe?ni? funkcj? propagandową, wr?cz s?u?alczą wobec rządzących partii - mówi Bugajski. Dziennikarze TAI tkwią przed Sejmem i przeprowadzają rozmowy z pos?ami, a obok dzieje się wiele wa?nych rzeczy, jak cho?by ostatnia burda na stadionie, gdzie kamer telewizyjnych zabrak?o. Chcia?bym, ?eby programy informacyjne były niezale?ne. Niedopuszczalne są wszelkie ingerencje polityków, wszelkie wyliczanki, komu i ile czasu nale?y poświ?ci? w głównym wydaniu Wiadomości. W nowych programach informacyjnych - mówi Bugajski - konieczne będą zmiany personalne. U wielu pracowników TAI trudno zmieni? sposób myślenia jeszcze z czasów komuny. Tacy ludzie nie będą wiarygodni, a dzienniki muszą by? wiarygodne.

Kontakt od piersi

Ju? w maju dziennikarze Wiadomości przestaną pojawia? się na tle studia. Prezenterów nie będziemy ogląda?, jak dotąd, od pasa, lecz w bli?szym planie od piersi. Jacek Snopkiewicz zapewnia, że chodzi o lepszy, bli?szy kontakt telewidza z prezenterem. W wieczornych wydaniach, które jak dawniej będziemy mogli ogląda? w Jedynce o godzinie 22.50, znajdą się przede wszystkim informacje polityczne, z których oczyszczone zostanie wydanie główne o 19.30. Ma?o który telewidz jest w stanie znieś? w wydaniu głównym np. osiem kolejnych informacji politycznych. W tym czasie nasi widzowie woleliby, jak sądz?, mie? więcej informacji o tym, co się dzieje wokó? nich w kraju. Sądz?, że w?aśnie takie zmiany zadecydują o przysz?ości programów informacyjnych w walce z konkurencją.

W centrum, czyli rano

W nowej ramówce pojawi się poranne wydanie programu W centrum uwagi, a co pó?torej godziny będą krótkie migawki informacyjne. Informowa? ma przede wszystkim Jedynka. Nic jeszcze nie zosta?o klepni?te zdradzi? szef Panoramy S?awomir Zieli?ski. Ale by? może w wakacje Panoram? będziemy ogląda? o 22.00, czyli pó�niej ni? teraz. ?adnych innych zmian w Panoramie nie planujemy.

BO?ENA CHODYNIECKA, MARIA RAJCZUK-?UKOWSKA


Ryszard Bugajski urodzi? się w 1943 roku w Warszawie. Uko?czy? Wydzia? Re?yserii Szko?y Filmowej w ?odzi. W latach 1981- -1982 nakr?ci? film Przes?uchanie, do którego sam napisa? scenariusz. Filmem tym narazi? się ówczesnej w?adzy tak, że zosta? pozbawiony prawa wykonywania zawodu w Polsce. W 1985 roku wyemigrowa? do Kanady, gdzie re?yserowa? głównie telewizyjne seriale. W 1989 roku wróci? do kraju i nakr?ci? film polityczny Gracze, ukazujący kulisy telewizyjnej kampanii prezydenckiej w 1990 roku.


**************


1997-09-19
Szcz?ściara
Znajomi z telewizji: MARTA GRZYWACZ

Magda Rusiecka Super Express Gazeta

Drobna, dziewcz?ca, opalona na brąz po wakacjach w Norwegii. W rozmowie ciep?a i swobodna - tak inna od tej skupionej i powa?nej z telewizyjnych Wiadomości.

Pogodna, otwarta, ?yciowa optymistka.

Jako zodiakalna Waga we wszystkim stara się zachowa? równowag?. Nie wchodzi nikomu w drog?, ale nie lubi, kiedy jej ktoś nadepnie na odcisk. Impulsywna - szybko mówi, potem myśli. Czasem wynajduje i wykpiwa sytuacje czy ludzkie s?abostki. Bywa z?ośliwa, ale niegro?nie. - I świetnie umiem przeprasza? - śmieje się. - Zawsze pierwsza wyciągam r?k?. Nie chowam d?ugo urazy. Zw?aszcza, jeśli kogoś bardzo lubi?.

Uwa?a, że jeśli miarą sukcesu jest spełnienie marze?, to w du?ej mierze sukces odnios?a. Chocia?...- Ca?y czas mam wra?enie, że coś jeszcze powinnam z ?yciem zrobi?. Nie bardzo wiem co, wobec tego czekam. To podobno najlepsza metoda.

Mia?a 18 lat, kiedy zdała sobie spraw?, że nie chce by? urz?dniczką i mieszka? w niewielkim mieście. W 1981 roku posz?a do liceum z rozszerzonym programem j?zyka angielskiego, chcia?a zosta? przewodnikiem wycieczek zagranicznych... Próbowa?a potem zdawa? na anglistyk?, ale 13 osób na jedno miejsce okazało się zbyt du?ą konkurencją.

Zaraz po maturze opuści?a dom rodzinny w Lubinie i przenios?a się do Warszawy. Sko?czy?a Studium Stenotypii i J?zyków Obcych i jakby rekompensując sobie niepowodzenia podczas egzaminów na studia wyjechała do Anglii. Nie było jej trzy lata.

- Po powrocie pracowa?am w Interpressie przy wizycie papieża. Potem posz?am na 3-miesi?czny kurs, na którym ktoś powiedział mi, że mam mi?y g?os i radio może mnie polubi?. I rzeczywiście, nied?ugo potem zostałam depeszowcem w Radiu "Solidarnoś?". Umiałam pisa? w komputerze, zna?am angielski, nie?le pisa?am - byłam dla nich jak znalaz?.

Da? sobie szans?

Nie ukrywa, że cho? niczego nie ma za darmo, najwa?niejsze to da? sobie szans?. I mie? troch? szcz?ścia. Ona je miała. Pami?ta, kiedy po raz pierwszy odwiedzi?a telewizyjne studio w porannym programie "Dzień dobry". Rozmawia?a z psychologiem o k?amstwie. Spodoba?a się. W "Kawie czy herbacie" odbiera?a telefony od widzów, relacjonując potem na żywo ich wypowiedzi. Te? była dobra. Szefowa programów edukacyjnych zaproponowa?a jej więc prowadzenie "Kawy czy herbaty". Nie zdą?y?a. Wzi??a bowiem udzia? w konkursie na prezenterów Wiadomości. Ze swoim szcz?ściem nie mog?a przegra?. Ści??a w?osy, za?o?y?a marynark?, okulary... Na placu Powsta?ców pracuje od czterech i pół roku. Od trzech wspó?redaguje i czyta główne wydanie Wiadomości.

I marzy jej się w?asny program. Poniewa? zdała w?aśnie ostatni egzamin na wieczorowych studiach prawniczych, nie miałaby nic przeciwko temu, ?eby by? to program popularyzujący prawo.- Pomys? nosz? już w g?owie - wyznaje. Ale, ?eby nie zapeszy?, niczego więcej nie powiem.

Nareszcie na swoim

Cztery miesiące temu wprowadzi?a się wreszcie do w?asnych 46 m2 na dziewiątym pi?trze wie?owca. Mimo niewielkiego metra?u, mieszkanie jest doś? przestronne. Poprzedni w?aściciele wyburzyli większoś? ścian, drzwi są tylko do ?azienki i sypialni. Ściany w pastelowych kolorach, sosnowe meble i kwiaty, mnóstwo kwiatów, które Marta uwielbia.

Jak ka?da posta? telewizyjna, cieszy się popularnością. Otrzymuje dużo listów, także od wielbicieli, niektóre zawierają propozycje matrymonialne. Ale pani Marta ma już ?yciowego partnera. Te? jest dziennikarzem. Jej dewiza, że w ?yciu trzeba próbowa? wciąż nowych rzeczy, odnosi się także do jedzenia. I cho? lubi schabowego z kapustą, z równą przyjemnością pa?aszuje ślimaki z mas?em i czosnkiem. Kucharką rewelacyjną nie jest, nie gotuje niczego, co zaj??oby jej więcej czasu ni? pół godziny.

- Ostatnio - nie wiem, czy powinnam się do tego przyznawa? - zapomnia?am wypatroszy? ryb?, którą po?o?y?am na grilu. Ale mój m??czyzna nie miał mi tego za złe. Zapyta? tylko, czy wcześniej nie powinnam wyją? "tego" ze środka... Powiedzmy, że było to roztargnienie.

Ka?dego dnia czegoś się ucz?

- Pracy w telewizji, cho? przysparza popularności i presti?u, nie można traktowa? jako danej raz na zawsze - wyznaje. - Ale ja już w to, co robi?, wliczy?am ryzyko. A w razie czego... są inne media, inne telewizje. Nie boj? się już, że nie znajd? pracy. Poza tym studiowa?am prawo. Myśl?, że mogłabym by? sądzią.

Telewizja i nauka zajmują jej mnóstwo czasu. Ale wystarcza go jeszcze, ?eby przeczyta? gazety, pójś? na masa?, od czasu do czasu na basen. I ?eby pomarzy?...

- Chc? mie? rodzin?, jak ka?da kobieta - mówi. M??czyzn? - najlepiej na wy?ącznoś?. Za jakiś czas potomka. Do tego fajny dom, w którym zawsze mogłabym znale?? schronienie. I dużo podró?owa?.

Tegoroczne wakacje sp?dzili w Norwegii.

- Nie byłam dotąd w Rzymie ani w Wenecji. Nie miałam czasu. Natomiast Norwegia to wybór mojego partnera, który bardzo chciał pop?yną? katamaranem. Zgodzi?am się. I nie ?a?uj?. Widok Fiordu Pó?nocnego jest prze?yciem, które trudno zapomnie?.

Od tego czasu na punkcie podró?owania ma już prawdziwego bzika. - Nie znaczy to jednak, że musz? zaraz jecha? do Hiszpanii czy Afryki - ko?czy Marta Grzywacz. - Równie dobrze mogę w?drowa? po kraju. Nie mogłabym np. jecha? nad morze i le?e? plackiem na pla?y. Umar?abym z nudów. Moje ?ycie, w gruncie rzeczy, polega na tym, że musz? się uczy?. I ka?dy dzień chcia?abym prze?ywa? tak, by zdoby? coś nowego - jakieś nowe doświadczenie, czy cho?by nowe słówko z angielskiego.


***********


1997-10-04
Trema zjad?a TVN
Super Express Gazeta

Ekip? nowej prywatnej telewizji - TVN Mariusza Waltera - chyba przygniót? ci??ar odpowiedzialności. Wczorajszy start, drugiej po Polsacie, prywatnej telewizji wygląda?, delikatnie mówiąc, kiepsko. Wpadka goni?a wpadk?. Kamerzyści, z uporem godnym lepszej sprawy, filmowali plecy szefa telewizji, gdy ten rozmawia? z piosenkarką Korą. Kora prezentowa?a widzom elegancką kreacj? od ty?u. Mariusz Walter próbowa? odgadną? plany kamerzystów, ale wciąż miał wątpliwości, czy jest już na wizji i która kamera go "bierze". "Fakty" wystartowa?y, zgodnie z obietnicami, w porze "Wiadomości". Zacz??y się wyjątkowo pechowo. Stremowana do granic mo?liwości Iwona Radziszewska usi?owa?a poinformowa? telewidzów o tym, co dzieje się z jachtem, którego na Ba?tyku dopad? sztorm. Pani Iwonie myli?o się prawie wszystko. Pod koniec relacji telewidzowie dowiedzieli się, że "niemowl? jest dzieckiem kapitana i jego ?ony". W "Faktach" rewelacji nie było. By?y za to przyd?ugie, niezbyt ciekawe wiadomości. Trema nie oszcz?dzi?a Tomasza Lisa. Informacje okrasza?, niekoniecznie celnym, komentarzem.


***********


1997-12-02
Nie regulowa? odbiorników
Wiadomości z nowego studia wyglądają ?adniej, ni? w starej oprawie

BO?ENA CHODYNIECKA Super Express Gazeta

Trzy i pół miliona dolarów w?o?y?a telewizja publiczna w supernowoczesne wyposa?enie Studia A, z którego od wczoraj - po trzech latach przerwy - znów nadawane są Wiadomości

Trzy i pół miliona dolarów to niema?e pieniądze, ale nie oczekujmy w okienkach naszych telewizorów jakichś kolosalnych zmian, przynajmniej na razie. Odrobink? inna jest teraz czołówka programu, przez moment pojawia się w niej obrazek warszawskiej ulicy Świ?tokrzyskiej, inny jest stó?, przy którym zasiadają prezenterzy. I na tym w?aściwie koniec nowości, które go?ym okiem widać w Wiadomościach na naszych ekranach.

- Nie ma tu ?adnych cudów, cho? nowe wyposa?enie studia i re?yserki rzeczywiście jest bardzo nowoczesne - mówi? odpowiedzialny za inwestycje w telewizji Adam Brodzik, pokazując gromadzie dziennikarzy pachnące jeszcze nowością telewizyjne wnętrza. - Mogliśmy operatorów kamer zastąpi? robotami, bo świat zna już takie rozwiązania, ale uznaliśmy, że ciągle jeszcze większe mo?liwości dadzą nam ?ywi ludzie. Za kamerami nadal stoją operatorzy, a nie roboty. Niemniej dzi?ki nowoczesnemu, cyfrowemu sprz?towi dajemy twórcom programów informacyjnych przeogromne mo?liwości. - Mo?emy teraz nak?ada? kilka planów na siebie - mówi? Adam Brodzik. - Mo?emy dowolnie operowa? grafiką. Oznacza to w praktyce, że od dziś dziennikarze nie mają już ?adnych technicznych ogranicze?.

Dziennikarze Wiadomości mają wiele powodów do radości. Nie tylko studio i re?yserka będą nowocześniejsze. Z ponurej pakamery, gdzie wszyscy deptali sobie po pi?tach, przenoszą się do przestronnego news roomu.

Nowe studio Wiadomości za 3,5 miliona dolarów ma zapewni? lepszą jakoś? nadawanych stamtąd programów informacyjnych fot. IRENEUSZ SOBIESZCZUK


**********************


1998-05-06
Zakochana para w Wiadomościach
Znani prezenterzy Adriana Niecko i S?awomir Siezieniewski są już razem od czterech lat. Wkrótce mają by? parą także w telewizyjnych Wiadomościach.

BO?ENA CHODYNIECKA Super Express Gazeta

- Pierwsze próby kamerowe mamy już za sobą, ale tak naprawdę nie powiedzieliśmy jeszcze ani tak, ani nie - zdradzi? nam S?awek Siezieniewski. - Nad propozycją wspólnej pracy w Wiadomościach musimy się jeszcze dobrze zastanowi?, cho?by dlatego, że Ada związana jest z Teleexpressem i jest jej tam bardzo dobrze.

Adriana Niecko i S?awomir Siezieniewski nie znają jeszcze wszystkich warunków. Nie wiedzą przede wszystkim, czy w?adze TVP wyra?ą zgod?, ?eby weekendowe wydanie było d?u?sze ni? jest teraz. - Ze sportem, pogodą i reklamami niedzielne Wiadomości trwają teraz oko?o 20 minut - twierdzi S?awek. - To naszym zdaniem o wiele za mało, ?eby robi? dobry magazyn - rozmawia? ze sobą czy opowiada? dowcipy.

Adriana Niecko i S?awomir Siezieniewski twierdzą, że nie chcieliby robi? w Wiadomościach ?adnej rewolucji. Niemniej chcą je prowadzi? inaczej ni? dotąd - na luzie, chwilami nawet z przymru?eniem oka. Tak, ?eby przed wieczornym wydaniem ch?tnie zasiad?a także m?odzień. Równie? z myślą o m?odych widzach realizatorzy Wiadomości zamierzają zmieni? scenografi? w niedzielnym studiu. Myślą też o atrakcyjnych przerywnikach i zajawkach. Nikt w TVP nie ukrywa, że nowa formu?a wieczornego dziennika to próba obrony przed konkurencją, zw?aszcza przed atrakcyjną ofertą Polsatu.

- Chcielibyśmy z Adą - mówi S?awek - ?eby te "nasze" Wiadomości były troch? podobne do Teleexpressu z pierwszych miesi?cy jego istnienia, a troch? - do dawnej Panoramy. By?em wtedy ma?ym ch?opcem, ale dobrze pamiętam, jak w Panoramie Dnia dziennikarz opowiada? dowcipy. Najlepiej mu wychodzi?y te o teściowej... To przykuwa?o moją uwag? tak bardzo, że przy okazji oglądałem ca?ą Panoram?.

Niedzielne Wiadomości mia?yby by? teraz pó?godzinnym, w znacznym stopniu improwizowanym programem na żywo. Ada i S?awek boją się, czy sobie poradzą. Z ca?ą pewnością - mówią - nad takim programem trzeba by pracowa? przez cały tydzień. Na razie nie myślą jeszcze o ślubie, ale boją się, że gdyby zdecydowali się razem robi? Wiadomości, ?ycie prywatne i praca wymiesza?yby się im nie do wytrzymania. By?oby skomplikowane, tym bardziej że jak dotąd oboje mieszkają na sta?e w Gda?sku. Adriana Niecko i S?awomir Siezieniewski pracują w telewizji prawie od sześciu lat, ale do tej pory tylko raz przed kamerą wyst?powali wspólnie.

- Niedzielne wydanie Wiadomości chcielibyśmy prowadzi? na luzie. Tak, ?eby ch?tnie oglądała je także m?odzień - zgodnie mówią Ada i S?awek fot. PIOTR GRZYBOWSKI


************


1998-07-15
Mucha na nosie
Przez 26 sekund owad spacerowa? po nosie Jolanty Pieńkowskiej. Prezenterka "Wiadomości" nawet nie drgn??a

MACIEJ PIETRASZCZYK, MAG Super Express Gazeta

- Pierwszy raz zdarzy?o się, ?eby mucha usiad?a spikerowi na nosie. Na szcz?ście nasza dzielna Jola wytrzyma?a - śmieje się Krzysztof Wo?niak, kierownik produkcji telewizyjnych "Wiadomości". Wczoraj mucha usi?owa?a zak?óci? przebieg wieczornego wydania "Wiadomości" i usiad?a na nosie prowadzącej dziennik Jolanty Pieńkowskiej. Na twarzy kobiety mucha tkwi?a przez 26 sekund. Spikerka nawet nie drgn??a. Spokojnie czyta?a dalej informacje.

Much? ściągną? Miller

Mucha pojawiła się nagle, kiedy Jolanta Pieńkowska mówi?a o polityce. - Leszek Miller zapowiedział - mówi?a spikerka "Wiadomości", gdy mucha jak pocisk z pistoletu nadlecia?a prościutko z prawej strony prezenterki i usiad?a na prawym stoku jej nosa. Kiedy Jolanta Pieńkowska kontynuowa?a: - że Sojusz Lewicy Demokratycznej wystąpi w Sejmie z propozycją podwy?szenia zasi?ku przedemerytalnego - mucha podj??a marsz na środek nosa spikerki - do 90 procent wymiaru emerytury - mówi?a Pieńkowska, gdy mucha zatrzyma?a się przy s?owie "emerytury" z geometryczną precyzją na środku twarzy kobiety. Z tą "ozdobą" na twarzy Jolanta Pieńkowska mówi?a: - SLD chce równie?, aby osoby otrzymujące ten zasi?ek mia?y mo?liwoś? dodatkowej pracy.

Przestraszy?a się podatków

Mucha tkwi?a na twarzy spikerki, kiedy Jolanta Pieńkowska podawa?a nast?pną informacj?.- Minister Jerzy Kropiwnicki ostro skrytykowa? pomys? wicepremiera Leszka Balcerowicza, by od 2000 roku wprowadzi? podatek liniowy... - gdy mucha us?ysza?a o Balcerowiczu i podatkach, zerwa?a się gwa?townie i odlecia?a na prawo, na po?egnanie robiąc eleganckiego zawijasa.- Heroicznym wysi?kiem było powstrzymanie śmiechu. Nie przysz?o mi jednak do g?owy odganianie muchy, to by nic nie pomog?o - powiedziała rozbawiona Pieńkowska zaraz po zako?czeniu "Wiadomości", po czym szybko wymkn??a się ze studia.

Or?oś by strząsną?

- Nie mam poj?cia skąd mucha zjawi?a się w studiu - t?umaczy Krzysztof Wo?niak, kierownik produkcji "Wiadomości", odpowiedzialny za porządek na planie. - Zdarzy?o mi się to pierwszy raz. Nie wiem, jak Jola wytrzyma?a, ?eby nie wybuchną? śmiechem. Maciej Or?oś, prowadzący sobotnie i niedzielne wydanie "Wiadomości", uwa?a, że nie przejmowa?by się byle muchą.- Mucha na nosie to w ko?cu jest ludzka sprawa. Nie udawa?bym, że nic się nie dzieje. Po prostu, strząsną?bym much? i powiedział "przepraszam" - mówi Maciej Or?oś. - Mo?liwe, że bym się uśmiechną?, a potem powiedział jakąś dowcipną uwag? na temat muchy. Oczywiście, gdybym czyta? powa?ną wiadomoś?, to powstrzyma?bym się od uśmiechu i poprzesta? na strząśni?ciu muchy. Nie pierwszy raz podczas swojego programu Jolanta Pieńkowska musiała walczy? z muchą. Podobna sytuacja przydarzy?a się jej w trakcie prowadzonej "na żywo" rozmowy z jednym z polityków, ale wtedy mucha wybra?a nos jej rozmówcy.

Mucha nadlecia?a, kiedy prezenterka wspomnia?a o Leszku Millerze...? ... na wieś? o zasi?ku przedemerytalnym zaczęła wspina? się po nosie... ... a? na sam jego czubek... fot. TAI


***************


1998-08-12
By? może wróc? do Wiadomości

Rozmawia?a MARIA RAJCZUK-?UKOWSKA Super Express Gazeta

MACIEJ OR?OŚ. Ma 38 lat. Absolwent warszawskiej szko?y teatralnej. Zagra? mnóstwo epizodów i kilka głównych ról filmowych. Przez sześ? lat wyst?powa? w teatrze Ateneum. Od 1991 roku prezenter "Teleexpressu". W programie "Oko w oko" przeprowadzi? oko?o 70 wywiadów ze znanymi postaciami polskiej i światowej kultury, co zaowocowa?o wydaniem ksią?ki. Wspó?w?aściciel promującej artystów agencji CMC. Ma dwóch synów, Rafa?a i Antoniego.

- Dlaczego przesta? Pan prowadzi? główne wydanie "Wiadomości"?

- Wed?ug wersji oficjalnej, przeciwko nowej formule dziennika zaprotestowali widzowie. Nie zaakceptowali nowej scenografii i l?ejszego ni? do tej pory sposobu prowadzenia tego programu. Nie zaakceptowali także prowadzących, czyli mnie i Basi Górskiej.

- Wie Pan dlaczego?

- Mog? mówi? o sobie. Poniewa? prowadz? "Teleexpress", część widzów uzna?a, że nie powinienem by? prezenterem dwóch różnych dzienników.

- Może troch? za dużo jest ostatnio Macieja Or?osia w telewizji?

- Nie sądz?, cho? na pewno trzeba uwa?a?, ?eby nie powsta? syndrom lodówki - co się otwiera, to wyskakuje z niej Or?oś. Kontrolowanie swojej popularności i rezygnowanie z kolejnych propozycji jest wielką sztuką. Nie wszystkim to się udaje. Cz?sto przyjmuje się nowe oferty dla pieni?dzy. To bywa b??dem.

- Podobno zamierza? Pan zrezygnowa? z pracy w "Teleexpressie"?

- Tak miało by?. Prowadzi?em już rozmowy w tej sprawie.

- A jaka jest nieoficjalna wersja Pana odejścia z "Wiadomości"?

- Trudno mi o tym mówi?. Na główne wydanie tego dziennika by? może zbyt wiele osób chce mie? wp?yw, zbyt wielu uwa?a, że wie, jak powinien on wygląda?. Trudno się w tym wszystkim po?apa?.

- ?atwiej prowadzi? dziennik solo czy w duecie?

- Zdecydowanie solo. Odpadają wszelkie wcześniejsze ustalenia z uśmiechną? na wizji, kiedy za?artowa?. W konsekwencji jest to bardziej stresujące, ?atwiej o wpadk?. Nie od razu odnalazłem się w formule "Wiadomości". W przeciwie?stwie do "Teleexpressu" jest w nich prawdziwa scenografia, prowadzone są w innej ni? "Teleexpress" konwencji. Z za?o?enia weekendowe "Wiadomości" mają by? l?ejsze ni? codzienne, ale nie tak lekkie jak sposób prowadzenia "Teleexpressu". Szukaliśmy z Basią najlepszego rozwiązania i, wydaje mi się, byliśmy na dobrej drodze.

- I wtedy duet Or?oś - Górska zamieniono na Marta Grzywacz - Filip ?obodzi?ski. Ta para też jest przez widzów krytykowana?

- "Wiadomości" wzbudzają wiele niezdrowych emocji. Staram się nie s?ucha? już tego, co ludzie o tym programie mówią i piszą. Nie było przychylności dla mnie i Barbary Górskiej, nie ma jej teraz dla Marty i Filipa. Nie chc? komentowa? ich pracy. Są moimi kolegami. Jeśli mam potrzeb? przekazania im swoich uwag, robi? to osobiście.

- Wydaje Pan się rozgoryczony...

- Nie jestem rozgoryczony, ale dla nikogo nie jest dobre pojawienie się w jakimś programie i szybkie z niego znikni?cie. A z głównego wydania "Wiadomości" szczególnie.

- Z "Wiadomości" prezenterzy odchodzą, a potem do nich wracają. Gdyby Panu zaproponowano powrót, to...

- ...powiedziałbym: "Tak". Zresztą prawdopodobnie tak się stanie. By? może b?d? je prowadzi? w innym towarzystwie, ale szczegó?ów jeszcze nie znam, więc nic więcej nie mogę na ten temat powiedzień. Na pewno tym razem od razu b?d? musiał zrezygnowa? z prowadzenia "Teleexpressu". Zrobi? to mając pewnoś?, i? po kilku tygodniach znowu ktoś nie zechce zamieni? mnie na kogoś innego.

fot. ADAM JAGIELAK


********


1998-09-23
Prezenterzy pod kontrolą

ILE Super Express Gazeta

Prezenterzy programów informacyjnych TVP - Panorama, Wiadomości i Teleexpress na pół godziny przed wejściem na wizj? mają zakaz korzystania z wind. W tym czasie muszą biega? po schodach pokonując kilka pi?ter. W budynku telewizji przy placu Powsta?ców w Warszawie co jakiś czas przestaje chodzi? winda. Niedawno Bogdan Ulka wsiad? do jednej z nich i... nie mógł wysiąś?, bo się zaci??a. Powia?o grozą. Nie było nikogo, kto mógłby go zastąpi? w porannym wydaniu Wiadomości. Na szcz?ście pechowego prezentera uda?o się uwolni? na 3 minuty przed rozpocz?ciem dziennika.

Po tym wypadku windy zostały sprawdzone, ale wydawcy programów wolą dmucha? na zimne I trzymają prezenterów z dala od wind. Maciej Or?oś twierdzi, że sport to zdrowie i bez problemów pokonuje schody.


****************


1999-03-17
Weterani ekranu

ALEKSANDRA FILIPOWICZ Super Express Gazeta

Telewizja publiczna i stacje prywatne wciąż walczą o widza. Nowe twarze i nowe programy mają by? magnesem, który ich przyciąga. TVP nie rezygnuje jednak z pozycji, które od lat cieszą się sympatią, jak m.in. "Wielka gra" czy "Z kamerą wśród zwierząt". Prezentujemy weteranów telewizji.

Miejsce pierwsze
Teatr Telewizji (TVP 1) - Oglądalnoś?: 1,5 mln widzów
Na ekranie od 1953


Początkowo transmisje przedstawie? odbywa?y się na żywo. By?o to duże wyzwanie dla aktorów. Ustawianie się w kadrze wymaga?o b?yskawicznego i bezszmerowego przemieszczania się poza zasi?giem kamery. Dopiero w latach 60. spektakle Teatru Telewizji zacz?to rejestrowa? i nast?pnie odtwarza?.

Miejsce drugie
"Wiadomości" (TVP 1) - Oglądalnoś?: 9 mln widzów
Na ekranie od 1958


Pierwszy program informacyjny pojawi? się pod nazwą "Dziennik Telewizyjny". Jako "Wiadomości" ukazuje się od 1989. Dobry czy z?y - zawsze przyciąga? ogromną widowni?. Kilkakrotnie zmienia? nazw? i czas trwania. Najd?u?szy, "Wieczór z Dziennikiem", trwa? ponad godzin?. Dziennikarze i prezenterzy dzienników zawsze cieszyli się du?ą popularnością. Dawniej prowadzili je m.in.: Stanis?aw Cześnin, Jan Suzin, Irena Falska, Grzegorz Wo?niak. Dzisiaj: Marta Grzywacz, Jolanta Pieńkowska, Gra?yna Bukowska i Marcin Zimoch.

Miejsce trzecie
"Wieczorynka" (TVP 1) - Oglądalnoś?: prawie 4 mln widzów
Na ekranie od 1958


Najpierw by? "Miś z okienka". W 1962 roku pojawili się "Jacek i Agatka". Przez lata miliony dzieci ogląda?y "Krecika", "Piaskowego dziadka", "Bolka i Lolka" i wiele innych. Bajki dla dzieci pod nazwą "Wieczorynka" oglądamy od 1991 r.

Na dalszych miejscach znajdują się:


4. "Pegaz" (TVP 1) - program kulturalny. Na ekranie od 1959 r. Oglądalnoś?: 510 tys. widzów.

- Kiedyś to by? naprawdę legendarny program - mówi Janusz Wróblewski, obecny szef "Pegaza". - ?eby by? uwa?anym za cz?owieka kulturalnego, trzeba było ogląda? "Pegaz" - dodaje.


5. "Wielka gra" (TVP 2) - teleturniej. Na ekranie od 1962 roku. Oglądalnoś?: 3 mln 450 tys. widzów.

Pierwszym prowadzącym by? Zbigniew Serafinowicz, od 1975 r. Stanis?awa Ryster.- Na ka?dym kolejnym etapie teleturnieju jego uczestnik może wygra? podwojoną stawk? lub straci? wszystko. Ubolewam nad wysokością nagrody - 20 tys. z?otych to stanowczo za niska suma dla zwyci?zców - mówi Stanis?awa Ryster.


6. "W starym kinie" (TVP 1) - na ekranie od 1966 roku. Oglądalnoś?: 2 mln 160 tys. widzów.

Program stworzy? Stanis?aw Janicki. Przypomina w nim stare filmy, przywo?uje legendy kina. - Gwiazdy starego kina to były styl, klasa i legenda - mówi twórca programu.


7. "Z kamerą wśród zwierząt" (TVP 1) - na ekranie od 1971 roku. Oglądalnoś?: 1 mln 200 tys. widzów.

Od początku program prowadzą Hanna i Antoni Gucwi?scy. Przez siedem lat by? realizowany na żywo w domu Gucwi?skich. Potem, i tak jest do dzisiaj, we wroc?awskim zoo.


8. "Teleranek" (TVP 1) - program dla dzieci i m?odzieńy. Na ekranie od 1972 roku. Oglądalnoś?: 755 tys. widzów.

- To w?aśnie w "Teleranku" m?odzi widzowie po raz pierwszy mogli obejrzeć filmy Disneya i seriale specjalnie dla m?odzieńy - wspomina Tadeusz Broś, jeden z twórców programu.


9. "Spotkania z balladą" (TVP 2) - kabaret. Na ekranie od 1974 roku. Oglądalnoś?: ponad 7 mln widzów.

Widzowie wspó?uczestniczą w spektaklach. Przychodzą odpowiednio ubrani w zale?ności od scenografii: w rzymskie togi, szalone kapelusze, maski.

10. "Kabaret Olgi Lipi?skiej" (TVP 1) - od 1975 roku. Oglądalnoś?: 3 mln 300 tys. widzów.

- Moim głównym wrogiem jest g?upota - mówi Olga Lipi?ska. - To w?aśnie g?upot? pokazuj? w moim kabarecie.

Dane wed?ug OBOP za okres od 1 stycznia do 10 marca 1999.


********


1999-06-19
Po?egnanie z TVP
Marta Grzywacz odchodzi przez romans z Bogus?awem Bagsikiem?

IWONA LEO?CZUK Super Express Gazeta

Marta Grzywacz, prezenterka "Wiadomości", odchodzi z TVP. Powodem są pog?oski o jej romansie z Bogus?awem Bagsikiem zamieszanym w afer? Art B.

- Marta Grzywacz jest obecnie na urlopie. Po jego zako?czeniu ma z?o?y? wymówienie z pracy - powiedział nam jeden z pracowników "Wiadomości" (prosi? o nieujawnianie nazwiska).

Znikn??a z "Wiadomości"

Ju? kilka tygodni temu 28-letnia dziennikarka przestała prowadzi? główne wydanie "Wiadomości", coraz rzadziej można ją było obejrzeć na wizji. Przyczyną miał by? opisany w prasie związek ?ączący panią Mart? z Bogus?awem Bagsikiem, znanym głównie z afery Art B.

Mi?oś? z procesu

Marta Grzywacz jako reporterka przygotowywa?a dla "Wiadomości" informacje z procesu Bogus?awa Bagsika. Dyrektor "Wiadomości", Micha? Maliszewski, po pierwszych publikacjach prasowych na temat romansu swojej pracownicy, przekaza? nam przez swoją sekretark?: - Nie interesujemy się prywatnym ?yciem naszych pracowników. Nie b?d? tego komentowa?.

Ona straszy, on potwierdza

Na pytania o charakter znajomości z Bogus?awem Bagsikiem Marta Grzywacz zawsze reagowa?a nerwowo, a dziennikarzy straszy?a procesem o naruszenie dóbr osobistych. Inaczej zaś zachowywa? się Bogus?aw Bagsik. W rozmowach z dziennikarzami potwierdza?, że z Martą ?ączy go bliska za?y?oś?.

Pog?oski, że związek Bagsika i Grzywacz to nie tylko przelotna znajomoś?, wzmog?y się, gdy po interwencji detektywa Krzysztofa Rutkowskiego policja z Bielska-Bia?ej skontrolowa?a samochód Bagsika (o tym, że Rutkowski oskar?y? Bagsika, i? je?dzi samochodem z fa?szywymi dokumentami pisaliśmy w "SE" 8 czerwca). Świadkiem tego zdarzenia była Marta Grzywacz, która razem z Bogus?awem Bagsikiem sp?dza?a wtedy weekend w Szczyrku.


***************


1999-11-03
W krawacie bez oddechu
Dariusz ?ukawski, prezenter "Panoramy", mówi nam o swoim roztargnieniu, wpadkach na wizji, krawatach i rodzinie

EWA MODRZEJEWSKA Super Express Gazeta

Dariusz ?ukawski. Ma 35 lat. Prezenter "Panoramy". Uko?czy? Wydzia? Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Pasjonuje się filmem i sportem. ?ona Katarzyna pracuje w telewizji w dziale reklamy, Mają dwoje dzieci.

- Jesteś prezenterem "Panoramy'. Pami?tasz swój pierwszy raz na wizji?

- Oczywiście. To by? jeden wielki stres. Marcin Zimoch, który zaproponowa? mi prowadzenie "Panoramy", na szcz?ście miał wiele cierpliwości i pozwoli?, bym jakoś sobie poradzi? z nerwami.

- Co stresuje Ci? przede wszystkim?

- Świadomoś?, że program jest na żywo, że oglądają go miliony widzów, i że wszystko może się zdarzy?. Mo?na na przykład straci? g?os, albo pomyli? się w czytaniu informacji i tym samym zepsu? prac? kolegów, którzy cały dzień przygotowywali materiały.

- Największe wpadki?

- Kiedyś zapomnia?em za?o?y? krawat do studia. Musia?em w ciągu dwóch minut pokona? dwa pi?tra, zabra? krawat z pokoju, zawiąza? go, zbiec do studia i usiąś? przed kamerą. Zdą?y?em, ale miałem bardzo krótki oddech, a przez to k?opoty z czytaniem informacji. Widzowie od razu to zauwa?yli. Telefonowali z pytaniem, co się sta?o.

- Jesteś roztargniony?

- Raczej zabiegany i zapracowany. Przede wszystkim jestem reporterem. Ze S?awkiem Matczakiem od kilku lat przygotowujemy relacje z posiedze? rządu. Są takie momenty, że 20 minut przed emisją materiału jestem w odleg?ym ko?cu Warszawy. Musz? dowie?? kaset? i zmontowa? materiał. Czasem w takich sytuacjach korzystamy z pomocy policji. - Jedziecie wtedy na sygnale? - Zdarza się.

- Wró?my do krawatów. Dobiera Ci je ?ona?

- Robi? to sam. Wchodz? do sklepu i dok?adnie wiem, który krawat chc? kupi?. W stroju jestem konserwatywny. ?adnych ekstrawagancji. W telewizji wyst?puj? wy?ącznie w koszulach bia?ych i niebieskich, gdy? najmniej rzucają się w oczy. Widz nie powinien zwraca? uwagi na strój prezentera, tylko na informacje, które przekazuje.

- Jak trafi?eś do telewizji?

- Mia?em w niej praktyki studenckie. Prac? rozpoczyna?em od "Teleexpressu". W zespole "Panoramy" jestem od siedmiu lat.

- ?on? pozna?eś w telewizji?

- Jeszcze na studiach.

- Macie jakieś swoje ulubione miejsca, w których najch?tniej sp?dzacie weekendy i urlopy?

- Mamy dwa takie miejsca. Jedno to Augustów, skąd pochodz?, a drugie - Rogowo nad morzem. Je?dzimy do Rogowa od siedmiu lat, od kiedy urodzi?a się nasza córka Natalia.

- Jak sp?dzasz wolny czas?

- Staram się uprawia? sporty. Z córką już mogę gra? w tenisa. Syna Maksymiliana, który ma pó?tora roku, wkrótce zamierzam zabra? na narty.

- Co najlepiej Ci? relaksuje?

- Si?ownia, sauna, prysznic. Po takiej kuracji do wszystkiego nabieram dystansu. Jednak po kilku latach pracy w telewizji, przyzwyczai?em się do pewnej dawki adrenaliny. Jest mi niezb?dna do ?ycia. Gdy jest za spokojnie, wcale nie jest dobrze.



*************


2000-05-10
Smutny koniec bajki?
Adriana Niecko zrezygnowa?a z pracy w "Teleexpressie". Od początku maja prowadzi "Panoram?" w TVP 2. To nie wszystkie zmiany w jej ?yciu. Podobno ko?czy się jej ma?że?stwo.

PATRYCJA MICHALAK Super Express Gazeta

Adriana Niecko. Zodiakalna Ryba. Lubi szybkie samochody, konie i sa?atki owocowe. Ma 160 cm wzrostu, wa?y 50 kg. Pochodzi z Gda?ska, tam ukończyła anglistyk?. Po studiach posz?a na kurs prezenterów telewizyjnych i dostała prac? w TVP Gda?sk. Przez ostatnie 3 lata prowadzi?a "Teleexpress". W?aśnie przenios?a się do "Panoramy".

Historia miłości prezenterki i m?odego biznesmena przypomina?a pi?kną bajk?. Micha? Rej wypatrzy? Adrian? na ekranie telewizora. I stwierdzi?: to ona! Nied?ugo potem wys?a? do redakcji "Teleexpressu" olbrzymi bukiet czerwonych ró?. Zaraz potem zjawia się osobiście.

Szalona miłoś?

- Nast?pnego dnia Micha? zadzwoni? i od razu zrobi? na mnie dobre wra?enie - opowiadała nam potem prezenterka. - Ale podchodzi?am do ca?ej sprawy z wielką nieufnością. Troch? się ba?am, czy to nie jakiś wariat. Przystojny Micha? szybko prze?ama? opory pi?knej Ady. Dwa miesiące pó�niej byli już narzeczonymi, a po pół roku odby? się ślub w warszawskim Pa?acu Ślubów. Oboje mówili o wielkiej szalonej miłości. - Spe?ni?y się moje marzenia o stabilizacji w ?yciu - mówi?a nam szcz?śliwa prezenterka zaraz po ślubie. - Odnalaz?am tego jedynego. W przysz?ości chcemy mie? z Micha?em dwójk? dzieci. Ale na razie cieszymy się sobą i oboje rozwijamy zawodowo.

Pozostała praca?

I rzeczywiście: oboje rozwijają się zawodowo. Ada w?aśnie awansowa?a przenosząc się z "Teleexpressu" do "Panoramy". Micha? odnosi sukcesy w świecie biznesu - prowadzi sie? hurtowni. Tylko czy nadal cieszą się sobą? Para już nie pokazuje się razem na oficjalnych imprezach, Micha? sp?dzi? ostatni urlop samotnie w Tajlandii.- Wiem, że wiele będzie się teraz pisa?o o tej sytuacji - powiedziała nam Adriana Niecko. - Ja jednak nie chc? tego komentowa?.

Mimo problemów w ma?że?stwie, w ?yciu zawodowym Ady Niecko wszystko uk?ada się doskonale.- Propozycj? przeniesienia do "Panoramy" uzna?am za awans - mówi prezenterka. - Jest to dziennik opiniotwórczy, materiały w nim są rozbudowane i opatrzone komentarzem. W "Teleexpressie" informacje są suche i bardzo konkretne.

Kiedy rozwa?a?a propozycj? przejścia do Dwójki, obawia?a się troch? zmiany środowiska. Nowości - Uzna?am jednak, że większoś? ludzi z nowej redakcji i tak już znam z korytarzy telewizyjnych - opowiada. - W "Panoramie" przyj?to mnie sympatycznie. A do kolegów z "Teleexpressu" i tak mam blisko: wystarczy wejś? pi?tro wy?ej. Zmiana redakcji to równie? troch? wy?sze zarobki.- Ale naprawdę niewiele - zastrzega ze śmiechem prezenterka. - Prosz? sobie nie wyobra?a?, że zaraz kupi? nowy samochód i zaczn? budow? domu!

Adriana Niecko planuje też zupe?nie nowe przedsi?wzi?cie. Nie związane z telewizją. Jakie? Na razie nie chce nic na ten temat mówi?.


***********


2001-03-02
Roszada na wizji

BO?ENA CHODYNIECKA Super Express Gazeta Kraj wydarzenia

Znanego dziennikarza Marcina Zimocha nie zobaczymy już w telewizyjnych Wiadomościach. I program TVP bez s?owa wyjaśnienia podzi?kowa? mu za prac?. Zimocha od po?owy marca ma zastąpi? Kamil Durczok.

O co posz?o? O nic nie posz?o! Marcin Zimoch, który odebra? komórk? pod Cz?stochową, w drodze na narty, ani troch? nie by? zdenerwowany. Zosta?em wyrugowany z grafiku wydawców i prowadzących. Dwa dni temu spotka?em się z Piotrem S?awi?skim, moim bezpośrednim prze?o?onym. Powiedział po prostu, że już mi dzi?kuje. że musi myśle? o poziomie programu. Co chyba miało oznacza?, że przeze mnie ten poziom bywa niski. Tyle tylko. Teraz jad? w góry na planowany wcześniej urlop.

Marcin Zimoch najwyra?niej nie przewidywa? takiego obrotu spraw. Wydawa?o mu się, że stosunki mi?dzy nim a pracodawcą były absolutnie poprawne, ?adnych scysji, sporów, dyskusji.

Po powrocie - planuje znany dziennikarz - zamierzam stawi? się u głównego szefa Wiadomości Micha?a Maliszewskiego. Przedwczoraj nie miał dla mnie czasu. Chc? spyta?, czy mi proponuje jakąś prac?. Jeśli nie to przecie? się nie powiesz?. Zaczn? szuka? innej.

Marcina Zimocha ma zastąpi? w Wiadomościach Kamil Durczok, którego znamy z takich programów jak Monitor Wiadomości i Goś? Jedynki. Jest w grafiku od po?owy marca.

Nie wiedziałem, że Marcin odchodzi powiedział nam. Propozycj? dosta?em od szefa TAI rok temu, w lutym. Wtedy odmówi?em. Teraz pomyśla?em, że warto. Zobacz?, co uda mi się zrobi?. Chcia?bym, ?eby te Wiadomości były troch? inne. O tyle, o ile ja jestem inny od kolegów dziennikarzy.

BO?ENA CHODYNIECKA

Marcin Zimoch Lat 44. Z wykszta?cenia prawnik i dziennikarz. W TVP od 1989 roku. Ostatnio by? jednym z dziennikarzy prowadzących Wiadomości. ?ona Jolanta jest adwokatem. Syn Maciej ma 14 lat.

Kamil Durczok Ma 32 lata. Mieszka w Katowicach, do Warszawy doje?d?a na prowadzenie Gościa Jedynki. Studiowa? prawo. Zanim trafi? do TVP, pracowa? w TV Katowice, agencji reklamowej, gazecie i w radiu. Miesi?cznik Press uzna? go za dziennikarza roku 2000. ?ona Marianna jest dziennikarką telewizyjną. Mają 4,5-letniego syna.

**************


2001-09-10
Nie musz? robi? kariery!
Ma?gorzata Prokopiuk, nowa twarz Wiadomości, mówi nam o m??czyznach swojego ?ycia, kuchni, pieniądzach i pracy w telewizji

rozmawia?a Ewa Tarasiuk Super Express Gazeta Warszawa 211 rozrywka

- Ktoś powiedział, że aby zaistnie? w telewizji, wystarczy uroda i spryt. Pani się z tym zgadza?

Absolutnie nie. Nie kieruj? się w ?yciu sprytem. Uroda też jest wartością wzgl?dną. Kariera w telewizji nigdy nie była moim celem. W po?owie studiów lingwistycznych wspó?pracowa?am z sekcją bia?oruską Radia Polonia. Pó?niej, dzi?ki znajomości j?zyka bia?oruskiego, zaproponowano mi prac? w Warszawskim Ośrodku Telewizyjnym. Sama nigdy o nic nie zabiega?am.

- W Wiadomościach zast?puje Pani lubianą przez widzów Gra?yn? Bukowską. Nawet dla osoby z sześcioletnim sta?em na wizji to chyba spory stres?

- Ani moją intencją, ani intencją osób, które mnie zatrudnia?y, nie było zast?powanie kogokolwiek. Od lat podziwiam Gra?yn? Bukowską, ceni? jej profesjonalizm, ale jestem Ma?gorzatą Prokopiuk. Kontrakt, który podpisałam z telewizją, jest terminowy. Jeśli więc z jakichś wzgl?dów widzowie mnie nie zaakceptują, wymyśl? inny sposób na ?ycie.

- Zdarzy?a się już Pani jakaś wpadka w Wiadomościach?

- Jeszcze nie. I mam nadziej?, że mi się nie zdarzy... Ale kiedyś, w WOTcie, pomyli?am dane w informacji dotyczącej liczby rannych i zabitych w wypadku. W?aściwą liczb? zabitych i rannych podałam dopiero za trzecim razem. I zrobi?am to z taką miną, jakbym zdziwi?a się, że tylko tyle było ofiar śmiertelnych.

- Jak wa?ne w Pani ?yciu są pieniądze?

- Zbicie fortuny nie jest moim celem. Warunki finansowe, które zaproponowa?am Wiadomościom decydując się na prac? w TAI, przyj?to bez negocjacji. Chc? mie? pieniądze na w?asne potrzeby: na podró?e, ksią?ki, mieszkanie, które do tej pory wynajmuj?... Poza tym w wolnym czasie lubi? chodzi? do kina. Najlepiej z narzeczonym.

- Czy mogłaby Pani poświ?ci? karier? dla związku?

- Jeśli nie by?oby innego wyjścia... by? może! ?ycie osobiste zawsze było dla mnie bardzo wa?ne. I nie sądz?, ?eby kiedykolwiek to się zmieni?o.

- A czego powinien dokona? m??czyzna, ?eby Pani zaimponowa??

- M??czyzn? marze? chyba już znalaz?am. Wśród wielu zalet urzek? mnie tą, że nie stara? się mi... zaimponowa?. Nie lubi?, kiedy panowie szastają kartami kredytowymi i prawią kobiecie pochlebstwa w niesko?czonoś?. Nie przywiązuj? też większej wagi do m?skiej powierzchowności. Zawsze wydawa?o mi się, że lubi? blondynów, a potem... zakochiwa?am się w szatynach i ognistych brunetach.

- Grzegorz jest dziennikarzem telewizyjnym.

- Szatynem!

- Zdradzi Pani, kim byli inni m??czy?ni Pani ?ycia?

- Nie wszyscy byli idealni. Mia?am szcz?ście nie natkną? się jednak na ?adnego ?otra. Zawsze mieli w?asne przemyślenia i coś ciekawego do powiedzenia. Ka?de doświadczenie czegoś mnie nauczy?o.

- Lubi Pani gotowa??

- Znajomi ?artują, że nigdy nie będzie ze mnie kucharka. Pitrasz? z pó?produktów, nie mam popisowego dania i zdecydowanie najlepiej wychodzą mi sa?atki. Nie znaczy to, że jestem niejadkiem. Przeciwnie! Przepadam za wo?owymi stekami, ale bez coli i frytek. Co podam przyjacio?om na kolacj?, zale?y jednak od tego, co znajduj? w lodówce. Improwizuj?...

- Du?o ma Pani przyjació??

- Oprócz Grzegorza dwóch, może trzech... Wiernych, szczerych, oddanych. Są przy mnie bez wzgl?du na sytuacj? ?yciową, w jakiej się znajduj?. I bez wzgl?du na moje miejsce pracy.

rozmawia?a Ewa Tarasiuk fot. DARIUSZ STAWSKI


Ma?gorzata Prokopiuk
Prezenterka Wiadomości
Zodiakalny Lew
Ukończyła filologi? bia?oruską na Uniwersytecie Warszawskim
Pracowa?a kolejno: w TV Polonia, Warszawskim Ośrodku Telewizyjnym, Naszej TV, TV 4
Najch?tniej chodzi w czerni i be?ach
Narzeczony Grzegorz jest dziennikarzem telewizyjnym TV Polsat


**************


2002-05-20
Zwolnienia w Wiadomościach
Nie pojmuj? dlaczego pad?o na mnie mówi Beata Kolis
Ruszy?a nowa fala zwolnie? w telewizji publicznej


Ewa Tarasiuk Super Express Gazeta Warszawa 116 wydarzenia
Foto | Tomek Zieli?ski


Na liście osób, które prawdopodobnie stracą prac? w telewizyjnych Wiadomościach, znalaz?o się 12 nazwisk. Kilka tygodni temu straci?y prac? znane prezenterki Monika Luft i Magda Olszewska. W piątek powiadomiono o zwolnieniach 12 dziennikarzy telewizyjnych Wiadomości. Wśród tych oglądanych przez nas na wizji jest Beata Kolis. Zgodzi?a się z nami porozmawia?.

Gdy się o tym dowiedziałam, byłam w szoku powiedziała nam wczoraj roz?alona Beata Kolis. Zapewniano nas, że podstawą zwolnie? będzie ankieta i ocena pracownika. Wielu kolegów miało oceny ni?sze ode mnie. Nie nale?? też do osób leniwych i jestem w stanie wykona? ka?dą form? dziennikarską. Nie pojmuj? więc, dlaczego pad?o akurat na mnie.

Decyzj?, który z pracowników Wiadomości rozstanie się ze swoją pracą, podją? dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Janusz Pieńkowski w porozumieniu z szefem Wiadomości, Piotrem S?awi?skim.

Potwierdzam, że na liście osób zwolnionych z Wiadomości jest 12 nazwisk mówi nam S?awi?ski. Wybór by? bardzo dramatyczny. Stara?em się jednak u?o?y? list? tak, by Wiadomości mog?y kontynuowa? prac? na swoim dotychczasowym poziomie.

Na liście znale?li się wy?ącznie dziennikarze mówi Beata Kolis. W tym a?... 10 kobiet! A ka?da z nich ma oko?o czterdziestki. Trudno uwierzy?, że to przypadek...

Jak nas poinformowa? Janusz Cieliszak, rzecznik prasowy TVP, w tym roku prac? w TVP straci 1000 osób. A na kogoś paś? musi mówi Cieliszak. Super Express zna nazwiska 12 osób do zwolnienia. Na prośb? samych zainteresowanych postanowiliśmy ich jednak nie publikowa?. I Piotr S?awi?ski, i kilka dziennikarek powiedziało nam, że na razie lista ta jest propozycją. Niektóre z dziennikarek wierzą, że jeszcze da się wszystko odkr?ci? i w Wiadomościach zostaną.



*************** KONIEC ***************

Awatar użytkownika
Ania
Przyjaciel
Posty: 5544
Rejestracja: (sob) 26 lut 2005, 14:53
Lokalizacja: Roswell :)
Kontakt:

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

#2

Post autor: Ania » (sob) 19 mar 2005, 17:44

tak to bardzo ciekawe materiały i fajnie że i tu zostały umieszczone co do transeferu to nie wiem czy da się to zrobi? a nawet gdyby to ?ukasz by się raczej na to nie zgodzi?...
ale po kawa?ku można co ciekawsze rzeczy wkleja? ;)
^@^
Obrazek

Awatar użytkownika
michal
Administrator
Posty: 9097
Rejestracja: (sob) 26 lut 2005, 16:18
Płeć: Mężczyzna

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

#3

Post autor: michal » (ndz) 27 mar 2005, 19:34

Jedziemy dalej. To nadal artyku?y z Super Expressu, ale nie "sponsored by Kwiatek", tylko te, które zachowa?y się w wyszukiwarkach jako kopie. Jednak kiedyś one znikną, a my je ty będziemy już zawsze mie?. :D


*********


2004-03-03
Wkrótce zostan? mamą
Ma?gorzata Prokopiuk-K?pka, prezenterka "Wiadomości", za cztery tygodnie urodzi synka. Z m??em wybrali już dla niego imi? - Micha?.


Ma?gorzata Prokopiuk-K?pka (29 l.), prezenterka telewizyjnych "Wiadomości", wkrótce zostanie mamą. Mimo dobrego samopoczucia, postanowi?a po?egna? się już z widzami.

Otwarte drzwi

Dy?ury w przedpo?udniowych "Wiadomościach" miała do ko?ca lutego.
- Czu?am się już zm?czona - mówi nam prezenterka. - Dalsza praca nie miała więc sensu. Mam nadziej?, że macierzy?stwo nie oznacza ko?ca mojej pracy w telewizji. Szefowie "Wiadomości" powiedzieli mi, że drzwi pozostaną dla mnie otwarte. Wierz?, że dotrzymają s?owa.
Lekarze zapewniają, że popularna prezenterka urodzi synka. Z m??em, dziennikarzem TV 4 Grzegorzem K?pką, wybrali już dla niego imi? - Micha?.

Czeka na wiosn?

- Lekarz twierdzi, że wszystko jest w porządku - mówi szcz?śliwa Ma?gorzata. - Wi?c cierpliwie czekam. Czekam też na wiosn?, bo gdy widz? śnieg, to czuj?, że jeszcze nie czas na przylot bociana...
Najbli?sze tygodnie prezenterka "Wiadomości" sp?dzi w Warszawie. Chce przygotowa? mieszkanie na przyjście nowego cz?onka rodziny. Do domu, który z m??em budują w jednej z podwarszawskich miejscowości, wprowadzi się dopiero za kilka miesi?cy.

Ewa Tarasiuk


*********


2004-04-09
Mamy ślicznego synka
Ma?gorzata Prokopiuk-K?pka (29 l.) została mamą! Micha?, bo tak będzie miał na imi? jej synek, przyszed? na świat wczoraj o godzinie 13.25.


- To du?y ch?opak! Wa?y 3,9 kg - powiedziała nam prezenterka "Wiadomości". - Obydwoje czujemy się świetnie, cho? ja wciąż jestem nieco oszo?omiona - dodaje.
Poród trwa? kilka godzin. Dzielnie uczestniczy? w nim mą? Ma?gorzaty, Grzegorz K?pka (34 l.), dziennikarz TV 4. - Od razu wzią? dziecko na r?ce - mówi świe?o upieczona mama.

Wspania?a opieka

Dziennikarka jest zachwycona opieką medyczną w pa?stwowym szpitalu imienia profesora Witolda Or?owskiego przy ulicy Czerniakowskiej. - Jeszcze nie bardzo wiem, jak mam zajmował się synem, ale salowe i piel?gniarki są takie cudowne... Na pewno wszystkiego mnie nauczą - mówi.

Wiedzieli wcześniej

Ma??onkowie od dawna wiedzieli, że będą mieli syna. - Potwierdzi?o to kilku lekarzy, chocia? zawsze los mógł sp?ata? figla - powiedziała pani Ma?gorzata. - Gdyby urodzi?a się dziewczynka, najprawdopodobniej dostałaby na imi? Ola.
Ma?gorzata Prokopiuk-K?pka nie jest przesądna, więc wszystkie rzeczy dla dziecka skompletowa?a przed jego przyjściem na świat. Jednak ?ó?eczko, na "wszelki wypadek", do ko?ca sta?o nierozpakowane u teściowej.
- Rodzina obieca?a, że pod moją nieobecnoś? ustawi je w odpowiednim miejscu - mówi prezenterka.
Do pracy chcia?aby wróci? na prze?omie czerwca i lipca.

Ewa Jagalska


*********


2004-03-30
Tylko oni poprowadzą Wiadomości TVP

Od 1 kwietnia "Wiadomości" zmieniają oblicze. Zamiast czterech prowadzących, swoje twarze będą pokazywa? tylko dwie osoby: Jolanta Pieńkowska (39 l.) i Kamil Durczok (34 l.). Z wizji znikną Danuta Holecka (36 l.) i S?awomir Jeneralski (41 l.).

- Chcemy, aby "Wiadomości" prowadzili ci, którzy mają najwy?sze notowania spo?eczne. To znaczy tacy, którzy mają nagrody dziennikarskie i Wiktory - t?umaczy szef "Wiadomości", Piotr S?awi?ski. Chce, aby jego program zyska? na identyfikacji. Wed?ug niego dobrym przykładem takiej filozofii są "Fakty" w TVN, które prowadzą tylko dwie osoby.

Od poniedzia?ku do czwartku gospodarzem "Wiadomości" będzie Kamil Durczok, od piątku do niedzieli - Jolanta Pieńkowska. - Jeszcze nie zdą?y?am tego przemyśle? - powiedziała nam Pieńkowska. S?awomir Jeneralski nie chciał komentowa? zmian.

Irena Szamow


*********


2004-03-31
Niedziele ma znów wolne
Danut? Holecką zaskoczy?o to, że nie będzie prowadzi? głównego wydania "Wiadomości"

Od 1 kwietnia w wieczornych "Wiadomościach" będą tylko Jolanta Pieńkowska (39 l.) i Kamil Durczok (34 l.). Nie zobaczymy już Danuty Holeckiej (36 l.) i S?awomira Jeneralskiego (41 l.).

Do?ączyli do "Wiadomości", by urozmaici? formu?? tego programu. - Teraz zmieniliśmy sposób myślenia - t?umaczy szef "Wiadomości", Piotr S?awi?ski, który kilka miesi?cy temu przyją? do niedzielnych "Wiadomości" Holecką. Dzi?ki nowym twarzom program miał bardzo zyska?. Dziś mówi odwrotnie. Holecka będzie tylko gospodynią wcześniejszych wyda?, a Jeneralski wydawcą.

Jeneralski nie komentuje, Holecka jest zaskoczona: - Szef powiadomi? o zmianach, ale bez uzasadnienia. Niedawno pozytywnie ocenia?a moją prac? Akademia Telewizyjna.
- To za mało - powiedział nam S?awi?ski.

To może by? jedna z ostatnich decyzji S?awi?skiego. Podobno Ryszard Pac?awski, wiceprezes TVP, zapowiedział, że S?awi?ski będzie pierwszą osobą zdymisjonowaną przez nowy zarząd TVP.

Irena Szamow


*********


2004-04-10
Holecka wraca do "Wiadomości"

Ryszard Pac?awski, wiceprezes TVP, mianowa? Len? Bretes (33 l.) p.o. szefa "Wiadomości". Jednym z pierwszych posuni?? nowej szefowej będzie decyzja o powrocie na wizj?, prawdopodobnie po świ?tach, Danuty Holeckiej (36 l.).

Poprzedni szef, Piotr S?awi?ski, odsuną? ją niespodziewanie od prowadzenia "Wiadomości", "bo - uzasadni? swoją decyzj? - Pieńkowska i Durczok w zupe?ności wystarczą". - Nie wystarczą - dwóch prowadzących to zagro?enie dla tego programu - powiedziała nam Lena Bretes.

Nowa szefowa zamierza zrewolucjonizowa? "Wiadomości" i stworzy? nowy próżny zespó?. Lena Bretes trafi?a do TVP z Poznania, od roku pracowa?a jako wydawca "Wiadomości".

Irena Szamow
STANOWCZE "NIE" LISIEJ PROPAGANDZIE!

Awatar użytkownika
michal
Administrator
Posty: 9097
Rejestracja: (sob) 26 lut 2005, 16:18
Płeć: Mężczyzna

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

#4

Post autor: michal » (pn) 18 kwie 2005, 14:37

Tutaj co prawda są tylko artyku?y z Super Expressu, ale postanowi?em, że wklej? też inne dotyczące Gosi Prokopiuk. Nie ma ona wątku w "Ludziach", ale tematycznie te notki są one pokrewne z poprzednimi o przygotowaniach do porodu i o jego wynikach, więc chyba się nie pogryzą.


***********


Pierwszy już znacie. Dawa?em go na wtedy tvn.personal.

2002-01-05 (G?os Pomorza)
Ma?gorzata Prokopiuk wraca do "Wiadomości"!

Od stycznia Ma?gorzata Prokopiuk znów prowadzi telewizyjne "Wiadomości" w TVP 1, ale nie wydanie główne, lecz o 8.10 i 15.00. Przypomnijmy, że 27-letnia Prokopiuk przysz?a do "Wiadomości" po odejściu Gra?yny Bukowskiej. Oglądaliśmy ją jednak zaledwie przez trzy miesiące. Cho? w kontrakcie miała zagwarantowane cztery dyżury w miesiącu o 19.30, w sierpniu zaproponowano jej czytanie "Wiadomości" wy?ącznie porannych i po?udniowych. Uznano bowiem, że jest za mało wykszta?cona, niewiele jeszcze potrafi i odstaje od innych prezenterów. Prokopiuk unios?a się honorem i postanowi?a rozsta? się z TVP.

Nieoficjalnie wiadomo, że m?odziutka prezenterka przemyśla?a sobie spraw? i podj??a negocjacje z kierownictwem "Wiadomości". Zapewne dosz?a do wniosku, że lepiej mie? dyżury rano w i po?udnie ni? nie mie? ich wcale. Zgodzi?a się więc na zmian? warunków pracy.

Kariera Ma?gorzaty Prokopiuk w telewizji trwa już sześ? lat. W po?owie studiów (filologia bia?oruska na Uniwersytecie Warszawskim) zaczęła wspó?prac? z sekcją bia?oruską Radia Polonia. Potem zaproponowano jej prac? w Warszawskim Ośrodku Informacyjnym. Prowadzi?a "Kurier Mazowiecki". Była także prezenterką i dziennikarką TV Polonia. Realizowa?a program dla mniejszości etnicznych, a konkretnie dla Bia?orusinów, oczywiście w ich j?zyku narodowym. Potem była praca w Naszej Telewizji i TV4, a? w ko?cu trafi?a do "Wiadomości".

(A.W.)


***********


pa?dziernik/listopad 2003 (EDIPRESSE :arrow: serwis https://polki.pl )
?yczymy sto lat razem!

Obrazek

Obrazek

Ma?gorzata Prokopiuk (29) poślubi?a Grzegorza K?pk? (34). - Uroczystoś? była skromna - mówi Ma?gorzata. - Pod warszawski Pa?ac Ślubów zajechaliśmy w?asną nubirą.

Wystąpi?am w satynowym garniturze projektu Ilony Mayer. Potem odby?o się przyj?cie na 50 osób. Pobraliśmy się 25 pa?dziernika, kiedy przesuwano czas o godzin?, znajomi ?artują więc, że chcieliśmy mie? d?u?szą noc poślubną.

Ma?gorzata i Grzegorz poznali się 4 lata temu w stacji TV 4, gdzie oboje pracowali. - Nie zakocha?am się od pierwszego wejrzenia - przyznaje Ma?gorzata. Da?a się uwodzi? przez pół roku.


***********


A ten też jest znany - by? na forum TVN (tekst wklejony przez ArO). Ja zrobi?em wtedy zrzut. Troch? go obrobi?em. :D

Obrazek
STANOWCZE "NIE" LISIEJ PROPAGANDZIE!

Awatar użytkownika
doktorfaustus1
Przyjaciel
Posty: 3145
Rejestracja: (ndz) 27 lut 2005, 9:37

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

#5

Post autor: doktorfaustus1 » (pn) 18 kwie 2005, 14:53

Ten zrzut w takiej wersji i wtakim kszta?cie powinnien trafi? na storn?. Wygląda lepiej ni? artyku? w wordzie. Aniu przemyśl to.

Gość

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

#6

Post autor: Gość » (ndz) 07 sie 2005, 20:19

test sssssśśśśś
(Fustus test :D )

ODPOWIEDZ