Wiadomości - sprawy bieżące

[michal]

Jakieś zmiany realizacyjne w Wiadomościach. Początku nie widziałem (zobaczę go za chwilę na Polonii), ale go słyszałem. Po czołówce jakaś muzyczka (pewnie do lotu), Holecka krótko się przywitała, po czym wyemitowany został forszpan. Do wczoraj przywitanie i pierwszy widok na studio i prezentera były po forszpanie.

[brk]

W sumie najważniejszą zmianą jest to, że studio i grafika jest wreszcie w HD.

[janekpogwad]

Faktycznie, a wszystko chyba się stało za sprawą przejścia na emisję w Full HD - jest naprawdę ogromna różnica, widoczna gołym okiem. Widać więcej szczegółów w czołówce, w studiu, ale miało to też swoje konsekwencje - lub po prostu zmieniono koncepcję - ponieważ ani razu znak nie był dzisiaj przejściem między studiem a forszpanem/śródszpanem. Wszystko wchodziło nagle i równie nagle wychodziło. Ale myślę, że to kwestia ogarnięcia systemu emisyjnego i za jakiś czas wrócą do poprzedniej formuły. Odświeżono również przerywnik - teraz zaczyna go pełen znak , a nie jego zbliżenie pokazujące 2-3 duże kropki. Później wchodzi już widok na Wisłę i Most Świętokrzyski, a nie na wschodnią Warszawę widoczną kiedyś po obrocie wokół PKiN. Natomiast ten widok pojawił się w forszpanie. Pomieszanie z poplątaniem.

Warto zwrócić uwagę, że dzisiejsze napisy końcowe były najprawdopodobniej nieaktualne, gdyż widniał w nich... Krzysztof Ziemiec.

Postarano się również o nową czołówkę Pogody z nową aranżacją. Dla mnie zmiana na plus, w muzyce wyrażona jest większa głębia, a i czołówka jest bardziej niebieska i przyćmiona kolorystycznie. Jest bardziej elegancka.

http://www.tvp.pl/publicystyka/programy ... 5/24118202

[janekpogwad]

Mam informację od wydawcy, Grzegorza Pawelczyka, że jednak dzisiejsze zmiany mają zagościć na stałe. No, zobaczymy.

[michal]

Dzisiejsze "Wiadomości" trwały dłużej z racji tego, że gościem "Dziś wieczorem" jest Jarosław Kaczyński i chciano widocznie jak najwięcej kwestii poruszyć jeszcze w TVP1. "Wiadomości" zakończyły się o 20:00, a cykanie w TVP Info do startu "Dziś wieczorem" trwało przez ponad 3 minuty.

[Le Journal]

''Wiadomości'' pod wodzą Marzeny Paczuskiej są moim zdaniem ciekawe.

A "najciekawsze" są przywrócone przez nią makabry, które kompletnie mnie nie obchodzą.

[janekpogwad]

Danuta Holecka, Krzysztof Ziemiec i Michał Adamczyk, a w tle za nimi Zamek Królewski, na okładce jutrzejszego "Do Rzeczy".

[Trzeciak]

Aha! To już wiadomo, kto podrzuca pomysły na oprawę graficzną . Jak tak dalej później, to może wkrótce na bimie zobaczymy więcej koloru czerwonego na niebie. Zresztą w czołówce już jest.

Tytuł jednak sugeruje, że jutrzejszy artykuł będzie dość godny uwagi.

[janekpogwad]

Co do koloru czerwonego w czołówce, to warto sobie przypomnieć słowa Marka Szwarca, projektanta czołówki Wiadomości z 2004 r. (materiał 15 lat Wiadomości ). A artykuł będzie godny uwagi, bo to jednak jest "Do Rzeczy", a nie "wSieci".

[Trzeciak]

Pamiętam te słowa o neutralności. Tyle, ze dodanie już koloru zółtego do czołówki z 2004 roku raczej z neutralnością nie miało nic wspólnego, a raczej z pewną "organizacją" - wiadomo jaką. Tego samego można doszukać się w kolorystyce TVN-u.

P. S. @janekpogwad - pozwolisz, że powyższą okładkę wstawię na forum M2.

[TiM]

Wiecie jak wygląda profesjonalne prowadzenie konta na Twitterze? Właśnie tak

[fred1987]

Muszę pochwalić ''Wiadomości'' za dzisiejszy materiał o niemieckim komiku, który naraził się Turkom za skandaliczny skecz o Prezydencie Turcji Erdoganie w kontekście erotycznym. Ten sam niemiecki komik kpił z Polski, nazywając Premier RP Beatę Szydło ''nazistką''. Także pokazano skandaliczny skecz o Prezesie PiS Jarosławie Kaczyńskim w satyrycznym programie ''Extra3'' w niemieckiej telewizji publicznej ARD.

''Fakty TVN'' nawet nie pokazały materiału o niemieckim komiku głównie dlatego, że TVN broni niemieckiego interesu i woli puszczać materiał drugiego Urbana Sobieniowskiego, atakującego tylko i wyłącznie w swoich materiałach PiS.

[TiM]

Na napisach końcowych "Wiadomości" pojawiła się nowa osoba - Marcin Granica. Oprócz tego, współpracuje także z nc+, ale nie mogę znaleźć jego prac.

[janekpogwad]

Trzy dni "Wyborcza" opublikowała artykuł o kulisach Wiadomości. Ile w tym prawdy co napisali? Nie wiem, ale jednak z drugiej strony nie wydaje mi się, by całość była jednym wielkim kłamstwem.

Jak się robi "Wiadomości". Za kulisami "dobrej zmiany" w sztandarowym programie TVP

Szefowa "Wiadomości" TVP Marzena Paczuska chodzi po redakcji z papierosem i słuchawkami w uszach. Jedni mówią, że słucha na okrągło radia, by wiedzieć, co się dzieje. Inni, że słucha poleceń.

12 stycznia 2016 r. tuż przed godziną 20 Marzena Paczuska w newsroomie zaczęła bić brawo. Jako nowa szefowa właśnie puściła w świat swój pierwszy dziennik telewizyjny. Mianowany kilka dni wcześniej przez rząd PiS na prezesa TVP Jacek Kurski jej właśnie polecił dokonać cudownej przemiany partyjnych przekazów z Nowogrodzkiej w informacje.

Prowadzący pierwszy "nowy" program Krzysztof Ziemiec (jako jedyny ostał się ze starej ekipy) powitał widzów na stojąco, potem siadł za stołem. Nowością było tło: wieża zegarowa Zamku Królewskiego zamiast Pałacu Kultury i Nauki (wieże podmienił Kurski, czym się chwalił na Twitterze).

Teraz prezenterzy już nie stoją, podobno dlatego, że Danuta Holecka na żywo o mało nie przewróciła się w studiu.

Do tej dwójki dołączył jeszcze Michał Adamczyk (wcześniej TVP Info i "Wiadomości"). Teraz ten tercet jest twarzą głównego dziennika telewizji publicznej, który dzień w dzień opowiada o "dobrej zmianie".

NAREŚCIE dobry program

Paczuska już pierwszego dnia zwolniła wydawcę z ponad 20-letnim stażem Piotra Jaźwińskiego i kilku reporterów. Główny temat polityczny - spór wokół Trybunału Konstytucyjnego - 12 stycznia przygotował ściągnięty z TV Trwam Klaudiusz Pobudzin. Paczuska miała prawo być dumna z tego pierwszego wydania. W 27-minutowym dzienniku było m.in. o tym, że sprawy polskie trzeba załatwiać w Polsce, że opozycja winna mówić tym samym głosem co koalicja, że europejscy liderzy szczują na Polskę i że Trybunał Konstytucyjny pęka od środka.

Na stronie internetowej "Wiadomości" pod pierwszym wydaniem z 12 stycznia znalazło się 11 komentarzy, większość w takim tonie jak te (pisownia oryginalna):

*Pan Krzysztof to jedyny normalny (oprócz Ziemkiewicza) dziennikarz, którego bardzo szanuję. Cieszę się, że poleciał ten stary postkomunista - [Piotr] Kraśko.

*Dobry program. Trzeba było już dawno pogonić tych aparytczyków.

*NAREŚCIE.

Trudny charakter "Paczki"

Paczuska to wieloletnia dziennikarka TVP, pracowała jako reporterka "Wiadomości", była już wydawcą dziennika i zastępczynią szefa "Wiadomości", gdy kierował nimi Jacek Karnowski. Gdy doszło do katastrofy smoleńskiej, Paczuska była wiceszefową "Wiadomości", Karnowski - jej szefem. Jak relacjonowali wtedy ich koledzy, oboje uznali, iż "Wiadomości" TVP są na wojnie, którą muszą wygrać.

- Pamiętam, że oboje byli zdania, iż katastrofa smoleńska to nie mógł być przypadek, jak mówiła Paczuska, a mógł być zamach, jak mówił Karnowski - wspomina pracujący wtedy z nimi reporter "Wiadomości".

Teraz w redakcji panuje podobna atmosfera. - Mamy misję, pełna mobilizacja, wygrywamy!

W środowisku dziennikarskim wiadomo, że Paczuska otwarcie wspiera PiS, choć po objęciu stanowiska usunęła ponad sto tysięcy tweetów, w których nie ukrywała poglądów.

Koledzy opowiadają o niej, że jest bardzo nerwowa, decyzje wymusza krzykiem, sporo przeklina ("ale kto w tym fachu nie przeklina" - dorzucają na jej obronę), ma trudny charakter. Jej przezwisko: "Paczka" lub "Paczuszka". Jej główna cecha?

- Dominująca, zimna, to pierwsze wrażenie, które z czasem nie mija, tylko się nasila - opowiada jeden z reporterów, który pracował z nią kilka lat.

Od stycznia Paczuska wymieniła już większość kadr. Są nowi wydawcy - Robert Kalinowski i Grzegorz Pawelczyk, obaj przyszli z TVP Info.

Są i nowi reporterzy: Jarosław Olechowski (TVP Info), Klaudiusz Pobudzin (TV Trwam), Bartłomiej Graczak (TV Republika), Karolina Tomaszewicz (Republika), Ewa Bugała (wcześniej była w "Wiadomościach" researcherką), Mateusz Nowak (wcześniej researcher od służby zdrowia), Małgorzata Wiśniewska (przyszła z "Panoramy"), Waldemar Stankiewicz (TVP Info).

Z ekipy, która pracowała za czasów Piotra Kraśki, zostali tylko Maria Stepan, Anna Hałas-Michalska i Marcin Szewczak.

Kasa warta kariery

Są i nowi stali komentatorzy: Piotr Semka ("Do Rzeczy"), Cezary Gmyz ("Do Rzeczy"), Jerzy Targalski ("Gazeta Polska"), Samuel Pereira ("Gazeta Polska Codziennie"), Stanisław Janecki ("wSieci"), Marek Pyza ("wSieci"), Michał Karnowski ("wSieci").

Na Woronicza mówi się też, że najpewniej pojawią się nowi zagraniczni korespondenci, a i montażyści przyjdą nowi. W kwietniu zaplanowano szkolenia dla nowej kadry technicznej.

Może odejść Magda Sobkowiak z Brukseli (były już próby kamer z Dominiką Cosić z "Do Rzeczy", ale nie wypadła dobrze, może nadawać tylko telefonicznie). Niepewne są losy Marcina Antosiewicza w Berlinie i Magdaleny Wolińskiej-Riedi w Rzymie.

- Paczuska robi program z niemal zupełnie nowymi ludźmi, tymi, którzy wcześniej przy głównych "Wiadomościach" nie pracowali - tłumaczy mi jeden ze zwolnionych dyrektorów.

Dlaczego?

- Bo nikomu nie ufa. Nikomu. Od 12 stycznia tylko jednego dnia nie było jej w pracy. Nawet jak umarła jej mama, zatrzymała się tylko na jakieś 10 minut.

Zazwyczaj chodzi po redakcji z zapalonym papierosem i słuchawkami w uszach. Jedni utrzymują, że słucha na okrągło radia, by wiedzieć, co się dzieje. Inni, że rozmawia z szefami przez telefon. Jeszcze inni, że jak nie słucha radia, to poleceń szefów.

Wprowadziła nowe reguły robienia programu. Najważniejsza brzmi: na antenę idzie tylko to, co czytała i widziała Paczuska.

- Przed czasami Paczuskiej to wydawcy czytali teksty przygotowane przez reporterów - opowiada jeden z byłych dziennikarzy "Wiadomości". - Nie wtrącali się w nie, bo wiadomo, że dziennikarz lepiej się orientuje w swoim temacie. Czytali po to, by sprawdzić, czy się wszystko w programie zmieści. Teraz Paczuska sama czyta i przerabia teksty na swoje.

- Dziennikarze nie protestują?

- Nie, już na początku usłyszeli, że jak się nie podoba, to wylotka! Zresztą jak ktoś się zdecydował pracować w "Wiadomościach" po czystce, to chyba wie, czego się od niego oczekuje. Oczekuje się lojalności. Pytałem kolegów, dlaczego to robią, dlaczego podpisują się pod takimi zmanipulowanymi, propagandowymi materiałami, to mi odparowali, że dla kasy i kariery. Mają świadomość, że drugiej takiej szansy, by robić najważniejsze tematy polityczne dla głównego dziennika TVP, nie dostaną. Wiedzą, że po zmianie władzy z TVP błyskawicznie wylecą. Żadnych złudzeń.

- Kasa warta takiej kariery?

- Miesięczna pensja może wynieść między 10 a 20 tysięcy.

Na żywo zbyt niebezpiecznie

"Wiadomości" zmieniły nie tylko wygląd i treść, ale też sposób podawania informacji. Nie ma infografik (tabel, wykresów z danymi), prawie nie ma relacji na żywo. Nie było tzw. lajfów z Waszyngtonu przed wizytą prezydenta Dudy w Stanach, w jej trakcie i po niej.

Dlaczego?

Były wydawca: - Nowi polityczni reporterzy po prostu nie potrafią robić wejść na żywo, a korespondenci, którzy potrafią, nie mają zaufania Paczuskiej. Ona żąda przysłania tekstu, który reporter ma wygłosić podczas wejścia na żywo! Tego nigdy nie było.

Poza tym Paczuska obawia się sabotażu. - Że ktoś coś specjalnie zawali, opóźni... W sumie to możliwości jest całkiem sporo - żartuje reporter. - Paczuska ma na tym punkcie obsesję. Korespondencje z Brukseli czy Waszyngtonu dotyczą najwrażliwszych tematów. Tu waży się każde słowo.

Nie tylko tu. Przykładowo: spotkania sędziów Trybunału Konstytucyjnego nie można nazwać posiedzeniem, a komunikatu - wyrokiem. W "Wiadomościach" obowiązują już zasady nazewnictwa rodem z Nowogrodzkiej.

Czego nie było...

Czasami wprost blokuje się informacje niekorzystne dla PiS. Magda Sobkowiak jako pierwsza zdobyła newsa o tym, że Komisja Wenecka nie przychyliła się do prośby szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego, by odłożyć jej werdykt o kwartał.

- Akurat PiS podtrzymywał wersję, że Komisja się przychyli - relacjonuje reporter z TVP Info. - Puszczenie newsa Sobkowiak by to zepsuło.

- To nie ma sensu - zauważam. - Przecież za chwilę i tak to wyszło na jaw. Pierwszy podał informacje TVN.

- No właśnie! To nie my zepsuliśmy PiS-owi nastrój. Skala przemilczeń w "Wiadomościach" jest niespotykana. Musi się z tym wiązać jakieś magiczne myślenie, że jak "Wiadomości" o tym nie powiedziały, to tego nie było.

Lista upustek jest długa.

"Wiadomości" nie poinformowały np. o tym, że program "500 plus" ma luki, bo pieniędzy nie dostanie biedna samotna matka jednego dziecka, a bogata wielodzietna rodzina - tak.

Że rzeczniczka PiS Beata Mazurek radzi matkom, by rodziły kolejne dzieci, to się "załapią" na program.

Że może zabraknąć miejsc w przedszkolach, bo sześciolatki nie pójdą do szkoły.

Że Jarosław Kaczyński porównał krytyków jego polityki do stalinowców, a wicepremier Jarosław Gowin zlustrował rodzinę współtwórcy KOD Mateusza Kijowskiego, nazywając go "resortowym wnukiem".

Że rząd Szydło dał miliony na szkołę ojca Tadeusza Rydzyka.

Że goszczący w Polsce sekretarz generalny Rady Europy Thorbjörn Jagland wprost powiedział, że nasz Trybunał Konstytucyjny jest sparaliżowany.

...a co jest?

O czym "Wiadomości" informują? Przekazów jest kilka. W każdym wydaniu jest obecny przynajmniej jeden z nich:

*Rząd Beaty Szydło jest dobry, prowadzi w Europie dyplomatyczne ofensywy, spełnia wyborcze obietnice, prawdziwie i rzetelnie wyjaśnia tajemnice katastrofy smoleńskiej, w której "poległ" prezydent RP.

*Nowy parlament jest pracowity jak żaden dotąd, zgłasza projekty ustaw wieczorami, głosuje nocami.

*Prezydent Andrzej Duda jest niezłomny, nie da się sprowadzić na manowce, nie złamie konstytucji.

*Opozycja jest zła, nie daje rządowi pracować, przeszkadza, krytykując jego projekty i składając wiele poprawek, skarży się na Polskę za granicą, jest podzielona i słaba.

*Europa się rozpada, imigranci i ogólnie kolorowi to terroryzm, gwałty, molestowanie, przestępczość, choroby, zniszczenie kultury i obyczajów.

Opozycja - a jakże! - ma w "Wiadomościach" głos. Ale najczęściej jest tak, że wszystko, co robi rząd PiS, to fakty, a to, co mówi opozycja - to opinie.

Pożegnanie z widownią

Jeden z krytycznych wobec rządu portali napisał o Paczuskiej, że "z dziennikarki stała się żołnierką PiS-u, której głównym celem jest zdobywanie kolejnych dusz dla partii". Na razie tych "dusz" ubywa. W marcu 2015 r. "Wiadomości" miały średnio 3,8 mln widzów, w marcu 2016 r. - już tylko 3,2 mln. Tylko przez dwa miesiące - styczeń i luty - odeszło pół miliona.

W ostatnią sobotę "Wiadomości" "poinformowały", dlaczego żona prezydenta Agata Duda nie musi zabierać głosu w sprawie ustawy antyaborcyjnej. Bo poprzednie pierwsze damy też niewiele robiły. A poza tym Anna Komorowska "teraz uczestniczy w marszach KOD", zaś "Jolanta Kwaśniewska zasłynęła prowadzeniem fundacji, która wzbudziła kontrowersje". Ani słowa o apelu śp. Marii Kaczyńskiej z 8 marca 2007 r.: "...do posłanek i posłów, aby nie zmieniali Konstytucji [która] dostatecznie chroni życie i godność człowieka".

No, ale ten cytat niestety nie pasuje do aktualnego poglądu Jarosława Kaczyńskiego, bo ten w sprawie aborcji "jako katolik podlega nauce, którą głoszą biskupi".

http://wyborcza.pl/1,87648,19908396,jak ... rowym.html

[fred1987]

Czerska jak zwykle krytykuje "Wiadomości" i będzie nadal je krytykowała. Ostatnio Klaudiusz Pobudzin w tym tygodniu nie zrobił materiału reporterskiego. Pewnie ma urlop.